Kilka dni temu w sieci pojawił się film przedstawiający latającego nad Krakowem w przebraniu św. Mikołaja paralotniarza. Przelot nad miastem miał być przede wszystkim atrakcją dla dzieci, jednak sprawą zainteresowała się policja. Zdaniem funkcjonariuszy mężczyzna latający na paralotni mógł złamać prawo. „Na nagraniu wideo widać, że lot odbywa się na stosunkowo niskim pułapie. Przepisy prawa lotniczego mówią, że to powinno być powyżej 150 metrów. Ponadto Kraków leży w takim rejonie kontrolowanym lotniska Balice i obowiązują tu ograniczenia związane z lotami. Stąd nasze zainteresowanie tą sprawą” – mówi mł. insp. Sebastian Gleń z małopolskiej policji.
Jak podał portal krakow.eska.pl, paralotnia w pewnym momencie rzeczywiście znalazła się bardzo nisko – paralotniarz tłumaczy to względami bezpieczeństwa. Ostatecznie lot zakończył się lądowaniem awaryjnym.
Zgłoszenie trafiło do miejscowego komisariatu, który zajmie się analizą okoliczności. Sprawa ma zostać skonsultowana z prokuraturą oraz z Urzędem Lotnictwa Cywilnego. „Prawdopodobnie doszło do złamania ustawy prawo lotnicze. Osoba, która tego dokonała, musi się liczyć z ewentualnymi konsekwencjami” – dodaje mł. insp. Sebastian Gleń.