Podczas gdy styczeń od lat był w Polsce najchłodniejszym miesiącem, w tym roku jest wyjątkowo łagodny. Wczoraj, w poniedziałek 29 stycznia, zanotowano temperaturę 13 stopni Celsjusza. To znacznie więcej od wieloletniej średniej. Wysokie temperatury powodują, że przyroda nie chce już spać i zaczyna budzić się do życia. Jeszcze w grudniu w lasach pojawiały się grzyby, a na działkach zakwitały drzewa owocowe. Z końcem stycznia pojawiły się pierwsze krokusy i przebiśniegi.
Czy to już definitywny koniec zimy? Niekoniecznie. Choć obecnie panuje pogoda iście wiosenna, według prognoz wszystko zmieni się w lutym. W połowie miesiąca czeka nas jeszcze ochłodzenie, które przyniesie temperatury do nawet -13 stopni na Suwalszczyźnie. W większości kraju będzie jednak cieplej, choć termometry wciąż będą wskazywać kilka kresek poniżej zera.