trasa
Szczawnica / pixabay.com

Parki zdrojowe południa: Szczawnica - Piwniczna-Zdrój - Muszyna - Krynica-Zdrój

RMF FM
woj. Małopolskie
7 września 2017
Południe Polski stoi zdrojami. Samochodowa wycieczka po najważniejszych uzdrowiskach u stóp Pienin zajmie od dwóch do czterech dni. To idealna trasa, by naładować się energią i zregenerować siły. Można ją pokonać w dwa lub cztery dni.

 

 

 

Długość trasy: 95 km

Szczawnica

Skoro nawet jej nazwa pochodzi od kwaśnych wód mineralnych, zwanych przez górali szczawami, Szczawnica nie miała wielkiego wyboru – musiała zostać uzdrowiskiem. I to jakim! Nazywana była nawet perłą polskich uzdrowisk. Od 200 lat przyjeżdżają tu kuracjusze po zdrowie i odpoczynek.

Rozwój uzdrowiska nastąpił jednak dopiero w drugiej połowie XIX wieku, kiedy to właścicielem uzdrowiska został Józef Szalay. Jak podkreślają przedstawiciele miasta, uważa się, że to on był właściwym twórcą uzdrowiska i prawie 40 lat swego pracowitego życia poświęcił w całości Szczawnicy. Zbudował pierwsze łazienki, wystawił nowe budynki zdrojowe i pensjonaty, dał oprawę architektoniczną odkrytym źródłom: Magdaleny, Walerii, Jana, Szymona, Heleny i Anieli. Rozszerzył i unowocześnił Park Zdrojowy, wybudował kaplicę zdrojową. Zapraszał do Szczawnicy wybitnych ludzi epoki, m.in. znanego balneologa Józefa Dietla. [Czytaj więcej>>]

 

fot. Jacek Skóra / RMF FM

Piwniczna-Zdrój

Piwniczna-Zdrój słynie ze swoich wód mineralnych. Woda mineralna Piwniczanka dostępna jest w pijalniach przy ul. Zdrojowej. Wiele źródeł wód mineralnych w sąsiednich miejscowościach: Głębokie, Łomnica i Wierchomla, dostępne jest bezpośrednio w miejscach ich wypływów. Jest to nie lada gratka, gdyż nie często można ugasić pragnienie smaczną, gazowaną wodą wypływającą wprost z ziemi czy litej skały.

Część ze źródeł wody mineralnej posiada ujęcia w postaci kraników lub ciekawie ocembrowanych studni, które ułatwiają ich zaczerpnięcie. Zdroje, z których bije zdrowa, kwaśna woda o nieprzeciętnych i zróżnicowanych smakach ściągają od dawna turystów, kuracjuszy oraz mieszkańców okolicznych miejscowości, gotowych stać nieraz w długich kolejkach, by się w nią zaopatrzyć. [Czytaj więcej>>]

 

fot. Józef Polewka / RMF FM

Muszyna

Zdroje wód mineralnych

Muszyna zaliczana jest do nielicznych uzdrowisk, gdzie można do woli i za darmo delektować się wodami mineralnymi, zarówno w pijalniach wód, jak i w zdrojach znajdujących się w okalających miasto miejscowościach. Mieszczą się tutaj pijalnie: Cechini, Antoni, Milusia. Warto również odwiedzić liczne zdroje wód mineralnych rozlokowane w malowniczych miejscach kurortu, m.in.: Zdrój Anna, Zdrój Graniczne, Zdrój Grunwald, Zdrój Wapienne, Źródło Iwona, Jastrzębik –pomnik przyrody czy Źródło św. Łukasza oraz wiele, wiele innych. [Czytaj więcej>>]

Muszyńskie ogrody sensoryczne

Będąc w Muszynie, nie można tu nie zajrzeć. Ogrody sensoryczne – nazywane również ogrodami zmysłów – cieszą oko różnorodnością pięknych roślin, jak również rozkoszują zmysły owocami z krzewów i drzewek owocowych takich jak: czereśnia, jabłoń, malina, aronia. W ogrodach można aktywnie spędzić czas ćwicząc na przeróżnych sprzętach (które są także przystosowane dla osób starszych), podziwiając jednocześnie przepiękną panoramę okolicy. Przy dobrej widoczności, z wieży widokowej zobaczyć można słowackie Tatry. Ogrody sensoryczne są szczególnym miejscem dla nowożeńców i wszystkich zakochanych, którzy mogą tu zasadzić swoje drzewko miłości – symbol szczęścia. [Czytaj więcej>>]

 

fot. Maciej Pałahicki / RMF FM

Krynica-Zdrój

Góra Parkowa – serce uzdrowiska

Krynica-Zdrój to perła polskich uzdrowisk i jeden z najważniejszych kurortów. To niepowtarzalne miejsce zrodzone z piękna przyrody, bogatej kultury i urzekającej tradycji, które od ponad 220 lat zachwyca przybyszów z Polski i ze świata. Jego serca bije pod Górą Parkową, bo właśnie stamtąd biją źródła wód, z których słynie.

Góra Parkowa góruje nad Krynicą. To jakby u jej stóp znajduje się słynny krynicki deptak z Nowym i Starym Domem Zdrojowym i Pijalnią Główną. Na jej zboczach znajduje się założony już w 1919 roku Park Zdrojowy, poprzecinany drogami spacerowymi i ścieżkami zdrowia. Na szczyt można dostać się zabytkową kolejką, a właściwie „koleją linowo-terenową”, która po torach wciągana jest na stalowej linie. Była ona pierwszą tego typu koleją w Polsce i zachowała do dziś swój charakter – stając się swego rodzaju zabytkiem, jeszcze przedwojennej myśli technicznej. [Czytaj więcej>>]

Pijalnia wód

Być w Krynicy i nie spróbować tutejszych leczniczych wód to grzech, więc zapraszamy do Pijalni Głównej. Kuracjusze decydują się w większości na picie dwóch rodzajów wód: wody Jana – tutejsze zabawne powiedzenie mówi: „Janie, Janie, czemu ciągniesz mnie ku ścianie”, bo woda ma właściwości moczopędne, i wody Zuber – tę piją bardzo odważni. Dlaczego odważni? Zuber zawiera siarkę i ma zapach – co tu dużo mówić – zgniłych jaj, a smakuje jak zimna woda po ugotowaniu ziemniaków. Niemniej lecznicze właściwości krynickich wód podziemnych udowadniał już słynny krakowski profesor Józef Dietl, który uważany jest za ojca polskiej balneologii.

Dziś mamy pewność, że tutejsza woda leczy wiele schorzeń. Kąpiele są wskazane dla osób z wadami serca i nadciśnieniem, a wody pitne pomagają w schorzeniu nerek i obniżają poziom cholesterolu. [Czytaj więcej>>]

 

fot. Jacek Skóra / RMF FM

Reklama