Molo w Sopocie

RMF FM
Co łączy Zakopane i Sopot? Dwa najsłynniejsze deptaki w Polsce. Zakopiańskie Krupówki i sopocki Monciak. Ale w Sopocie jest jeszcze jedno, równie popularne, spacerowe miejsce. To najdłuższe w Europie, drewniane molo!

Sopockie molo ma ponad 511 metrów długości! A obok molo znajdują się słynne Łazienki. Łazienki to dawne przebieralnie. Zbudowano je oddzielne dla kobiet i mężczyzn. Stąd dziś Łazienki Południowe i Północne. Potem je stopniowo rozbudowywano, a dziś w jednej z nich jest restauracja a w drugiej hotel. Skoro jesteśmy już przy historii.

Może nie wszyscy wiedzą, że kiedy w 1824 roku wybudowano tu pierwszy, drewniany pomost o długości 63 metrów, wcale nie służył on do celów spacerowych. Z jego końca czerpano jedynie wodę do kąpieli. To się oczywiście zmieniało, z latami ów "pomost" stał się miejscem, w którym należało się pokazać, w nowej sukni, w doborowym towarzystwie czy popłynąć stąd promem do innego uzdrowiska.

Wiedzieli o tym i wypoczywający tu w latach 40. i 50. prominentni urzędnicy Polski Ludowej z Bolesławem Bierutem na czele. I to właśnie oni, być może nieświadomie, ale przyczynili się do rozwoju sopockiego molo. Jak do tego doszło?

Otóż w trosce o bezpieczeństwo polityków, uznano, iż molo jest najkrótszą i najszybszą drogą dla ich ewakuacji. Dlatego, z budżetu centralnego, przeznaczono aż 35 milionów złotych, aby tak na "wszelki wypadek" ten burżuazyjny relikt odnowić. Dla porównania, ówczesny budżet Sopotu liczył zaledwie 10 milionów. Można powiedzieć, że choć przywódcy socjalistycznej Polski, w przypływie troski o swoje bezpieczeństwo, wydali tu morze pieniędzy. To dzięki nim, mamy dziś nad tym morzem, piękne molo.

 

Tagi: SopotŁazienkireliktmolomorzeBałtykMorze Bałtyckieplaża

Reklama