Kuba Wojewódzki gościł ostatnio w swoim programie Natalię Szroeder. Młodziutka wokalistka popisała się swoją naturalnością i elokwencją. Mimo wieloznacznych zaczepek prowadzącego i ciągłych aluzji udało jej się przejść przez ten wywiad w bardzo sprawny sposób.
To pytanie było kolejnym "poniżej pasa", które Kuba Wojewódzki przygotował dla Natalii Szroeder. Zapytał ją, co by zrobiła, gdyby została sama na ziemi w towarzystwie dwóch polityków: Ryszarda Petru i Grzegorza Schetyny. Wcześniej oznajmił, że musi sobie wyobrazić, że sam Bóg prosi ją o to aby nie skazała ludzkości na zagładę, tylko bohatersko przedłużyła gatunek.
Kontrowersyjne pytanie nie zostało pozbawione odpowiedzi. Natalia z właściwym sobie dystansem postanowiła wybrnąć z tej żenującej sytuacji również żartem. Waszym zdaniem dobrze sobie poradziła? :)