Tomek bagatelizuje słowa Anastazji. Na ceremonię niespodziewanie przychodzi Beata. Była przyjaciółka szepcze Anastazji, że chociaż teraz przypomina księżniczkę, na zawsze pozostanie tym, kim była - prostytutką.
Marek nie potrafi pogodzić się ze zwolnieniem Natalii. Błaga ją, żeby została. Maja robi Frankowi wymówki z powodu jego utraty przytomności. Berg obiecuje skończyć z narkotykami. Do następnej olimpiady matematycznej podejdzie już bez wspomagaczy. Szybko okazuje się, że to nie będzie łatwe.