Minęło 15 lat od największej tragedii w polskich Tatrach!

Wczoraj obchodziliśmy 15. rocznicę tragicznego wydarzenia. 28 stycznia 2003 roku lawina w Tatrach porwała 13 licealistów z Tychów. 7 z nich zginęło.

 

28 stycznia 2003 roku wyprawa, która wyruszyła z  I Liceum Ogólnokształcącego im. Leona Kruczkowskiego w Tychach zakończyła się największą tragedią w polskich Tatrach. Pod lawiną zginęło 7 osób.

W szkole nie działa już klub sportowy "Pion", do którego należeli uczestnicy wyprawy. Jej główny organizator, nauczyciel geografii, jest już na emeryturze. Kilka lat po wypadku został skazany za narażenie uczestników wycieczki na niebezpieczeństwo.

Po tragedii szkolni poloniści nie omawiają już wiersza Juliana Przybosia "Z Tatr", który opowiada o śmierci taterniczki. Zerwano też z inną szkolną tradycją. Przed wypadkiem odczytywaliśmy nazwiska maturzystów na zakończenie roku. Od tamtego zdarzenia jednak tego nie robimy, bo wówczas czyjeś nazwiska trzeba by pominąć - mówi obecna dyrektor szkoły Joanna Wojtynek.

Bliscy ofiar tragedii nie chcą wypowiadać się publicznie by nie budzić złych wspomnień. Niedługo po tragedii wybrali się razem na Rysy, żeby przejść trasę, na której zginęły ich dzieci. Kilka lat temu w Tychach oglądali też film fabularny, który rekonstruuje tamte wydarzenia. Niektórzy organizowali wystawy i spotkania, w czasie których rozmawiano o bezpieczeństwie w czasie górskich wypraw.

O dramatycznie zakończonej wyprawie na Rysy nie zapominają też obecni uczniowie tyskiego ogólniaka.

"Mieliśmy wtedy po kilka lat, ale pamiętamy o tym, co się stało. Mówią nam o tym nasi rodzice, opowiadają nauczyciele" - mówi Marcinowi Buczkowi (reporterowi RMF FM) licealistka. "To, co się wtedy stało, warte jest pamięci" - dodaje jej kolega.

My również pamiętamy...

 

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Lawina w Dolinie Kondratowej! Nagranie pokazuje potęgę żywiołu [WIDEO]
Potężna lawina przy drodze do Morskiego Oka! [FOTO]
Aż trudno uwierzyć w to, co turyści zostawiają wysoko w Tatrach! Leśniczy apeluje [WIDEO]
W górach jak na stadionie? Tak zachowali się turyści. "Największa meksykańska fala Tatr" [WIDEO]

Gorący temat

Nie płacił mandatów. Policja skonfiskował mu jego drogi samochód
60-letni mieszkaniec włoskiej Florencji zapisał się w kronikach policyjnych dzięki rekordowej liczbie niezapłaconych mandatów. W czwartek lokalne władze poinformowały o nietypowej karze, jaką zastosowano wobec notorycznego naruszyciela przepisów drogowych. Mężczyzna stracił swój luksusowy pojazd - SUV-a najnowszej generacji.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama