Niesmaczny żart Karola Strasburgera w "Familiadzie". Prowadzący się tłumaczy

W jednym z ostatnich odcinków "Familiady" prowadzący dopuścił się dość niewybrednych żartów pod adresem jednej z drużyn. Teraz gospodarz programu tłumaczy się z zachowania, które spotkało się z ogromną krytyką.



W dwóch ostatnich odcinkach „Familiady” wzięły udział mieszkanki Jawornika, małej wsi w województwie małopolskim. Karol Strasburger od razu pochwycił temat do żartów i kilkukrotnie próbował zagadywać uczestniczki, pytając je m. in. o dostęp do bieżącej wody. Kpiny z mieszkańców polskich wsi nie spodobały się internautom, którzy ostro skrytykowali zachowanie Karola Strasburgera.

Familiada” postanowiła zareagować. Wydano oficjalne oświadczenie, w którym stwierdzono, że „niedzielnie wydanie „Familiady” przyniosło za sobą skrajnie błędne interpretacje rozmów Karola Strasburgera z uczestniczkami”.

Głos w sprawie zabrał także sam Strasburger, który sam również napisał oficjalną odpowiedź na krytykę. „Jako gospodarz „Familiady” miałem wielokrotną przyjemność goszczenia reprezentantów polskiej wsi, którą – swoją drogą – staram się w wolnym czasie odwiedzać tak często, jak to możliwe” – zaczął Strasburger.

„Możliwość osobistego poznania tychże osób była i jest dla mnie nieocenionym zaszczytem – zawsze się cieszę, gdy poprzez program mam okazję pokazać widzom piękne tradycje, których wielu z nich nie doświadcza w życiu wielkomiejskim. Zauważam nawet ciekawą tendencję przenoszenia wzorców wiejskich do miast przy jednoczesnym procesie wręcz „urbanizacji” wsi” – tłumaczy się prowadzący. Dalej wspomina:

„Doskonale pamiętam dzień nagraniowy z udziałem drużyny Jaworniczanek. Nie sposób zapomnieć fantastycznej, przyjacielskiej atmosfery, o którą wspólnie zadbaliśmy – odczuli to w sobotę oraz dziś nasi wierni widzowie, którzy z pewnością zauważyli bardzo serdeczny i pełen uśmiechu ton rozmów. Mój komentarz odnośnie „miejskiego ubioru” nie był formą krytyki czy ironii, a komplementem i jasnym podkreśleniem, w jak dobrym kierunku – mimo stereotypów – zmienia się na przestrzeni lat polska wieś, z czego się ogromnie cieszę”.

Po tak obszernych wyjaśnieniach Strasburger w końcu przeszedł do meritum i po prostu przeprosił. Nadal jednak podkreśla, że jego słowa zostały źle zinterpretowane przez oburzone nimi osoby. „Tych, którzy – zupełnie niesłusznie – poczuli się urażeni moimi słowami, serdecznie przepraszam” – zakończył oświadczenie prowadzący „Familiady”.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Wszystko wyszło. Karol Strasburger mówi, co dzieje się za kulisami "Familiady"
TVP wydała komunikat ws. "Familiady". Nie ma już wątpliwości co do losu Strasburgera
Karol Strasburger zabrał głos ws. "Familiady". Gruchnęły wieści, że ma zastąpić go Przemysław Babiarz
Zmiany w "Familiadzie"? Karol Strasburger zabrał głos. "Muszę schylić głowę"

Gorący temat

Quentin Tarantino długo trzymał to w tajemnicy. Teraz już wszystko jasne
Wczoraj ujawniono, że Quentin Tarantino porzucił pracę nad ostatnim w reżyserskiej karierze filmem. Okazuje się, że mężczyzna długo trzymał to w tajemnicy. Teraz już wszystko jest jasne. Jakie ma plany na bliską przyszłość?

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama