Nie żyje Prince. Książę z Minneapolis zmarł w wieku 57 lat

Jak podały portal TMZ oraz agencja AP odszedł Prince - jeden z najważniejszych artystów współczesnej muzyki popularnej. Według doniesień muzyk zmarł w swojej rezydencji w Minnesocie. Prince miał 57 lat.

Na razie w amerykańskich mediach jest niewiele informacji o okolicznościach śmierci artysty. Na tym etapie policja odmawia podawania szczegółów. Przypomina się, że Prince miał ostatnio problemy zdrowotne, z powodu których odwoływał koncerty.

Prince i jego muzyka są źródłem nieustającej inspiracji dla kolejnego już pokolenia muzyków i wykonawców na świecie. Gdyby nie Prince, ostatnie płyty The Black Eyed Peas, Outkast, Justina Timberlake'a i Nelly Furtado, wszystkie produkcje Timbalanda i The Neptunes nie brzmiałyby tak, jak brzmią. Większość młodych gwiazd przyznaje się do czerpania z dokonań Prince'a. "Kiss", "Nothing Compares 2 U", "How Come U Don’t Call Me Anymore", "I Feel For You", "Manic Monday" - to tylko kilka przykładów hitów napisanych przez Prince'a, chociaż czasem nie do końca z nim kojarzonych.


Prince Rogers Nelson urodził się w 1958 roku, w Minneapolis. Jego pierwsza płyta ukazała się jeszcze w 1978 roku. Od tego momentu nie przestaje zaskakiwać. Jego pełna wzlotów i upadków kariera jest wypadkową dwóch cech, które wydaje się, że nie mogą harmonijnie koegzystować: szaleńczy, nieokiełznany artystyczny indywidualizm i zaślepiające pragnienie sławy.

Ten niezwykle utalentowany wokalista, kompozytor i multiinstrumentalista często zaskakiwał, czasami szokował, wywoływał skandale, ale przede wszystkim nagrywał inteligentną, nowatorską i często przebojową muzykę.

W latach 80. wykształcił swój niepowtarzalny styl muzyczny, na który składają się elementy rocka, funku, soulu, popu. Nagrał nie tylko serię fantastycznych albumów, ale zajmuje się także produkcją i komponowaniem utworów dla innych artystów, a w jego szufladach leży mnóstwo niewydanych dotąd piosenek. Dzięki "Purple Rain" (1984) Prince stał się międzynarodową gwiazdą. Singiel ten sprzedał się w ponad dziesięciomilionowym nakładzie, a album o tym samym tytule przez 24 tygodnie utrzymywał się na szczycie amerykańskich list przebojów.

W drugiej połowie lat 80. z pomocą Warner Bros. Records, Prince utworzył Paisley Park Records, która potem wydawała bardziej eksperymentalne nagrania artysty. Pod skrzydłami Paisley Park Records rozwijał się jeden z jego wielu pobocznych projektów Prince'a - Madhouse.

W roku 1995 Książę rozstał się z Warnerem, a rok później ukazał się trzypłytowy album "Emancipation", wydany nakładem własnej wytwórni NPG Records i dystrybuowany przez EMI. Niestety wydawnictwo nie odniosło komercyjnego sukcesu, a fani zaczęli powoli odwracać się od Prince’a.

W 1999 roku podpisał kontrakt z Arista Records na wydanie jednego albumu. Był to kolejny, nie do końca szczęśliwy epizod. Album "Rave Un2 the Joy Fantastic" sprzedawał się słabo, ale to właśnie jego zremiksowana wersja ("Rave In2 the Joy Fantastic") zapoczątkowała nowy rozdział w karierze Prince’a - był to pierwszy album wydany dla członków jego internetowego klubu - NPGMusicClub. Od roku 2000 to właśnie NPGMusicClub sprzedawał muzykę Prince'a przez Internet. Drogą tą ukazały się albumy "The Rainbow Children", "One Nite Alone", "One Nite Alone...Live!", "Xpectation", "N.E.W.S." oraz liczne single.

W roku 2004 Prince powrócił do świata wielkich wytwórni płytowych, podpisując kontrakt z należącą do Sony BMG wytwórnią Columbia Records. W efekcie światło dzienne ujrzał krążek "Musicology", który na całym świecie sprzedał się w blisko 5 milionach egzemplarzy oraz zdobył dwie nagrody Grammy, a w Polsce Fryderyka w kategorii Najlepsza Płyta Zagraniczna. Promująca płytę trasa koncertowa po USA była najbardziej dochodowym tournee 2004 roku (87,4 miliona dolarów przychodu).

Po kłopotach związanych z niewygodnymi umowami, sprzeczkami z kolejnymi firmami i menadżerami, Prince znalazł kolejną wytwórnię, która zdecydowała się na współpracę z nim. Była nią słynna Motown Records, najstarsza i najbardziej zasłużona w USA wytwórnia, promująca czarnoskórych artystów i ich muzykę jeszcze od początku lat 60. Pierwszym owocem tej współpracy był album "3121", zawierający takie przebije jak "Te Amo Corazon" i "Black Sweat". Krążek otrzymał 6 nominacji do nagrody Grammy i potwierdził reputację Prince’a jako jednego z najbardziej twórczych i dynamicznie rozwijających się artystów na świecie.

W 2006 roku Prince otrzymał prestiżową nagrodę Webby za całokształt twórczości oraz za swoją oficjalną witrynę www.NPGMusicClub.com. Wkrótce potem NPGMusicClub zniknął z sieci.

W lutym 2007 roku Prince wystąpił podczas Super Bowl - finału rozgrywek amerykańskiego futbolu. W tym samym roku powrócił do wytwórni Columbia Records (dystrybuowanej na całym świecie przez Sony BMG, z którą w 2004 roku święcił triumfy płytą "Musicology") i wydał album "Planet Earth". Na całej płycie dominuje popowy funk, z którego artysta znany jest najlepiej. Płyta trafiła także w ręce fanów jako gratisowy dodatek do gazety "Daily Mail On Sunday" oraz rozdawana była fanom na koncertach.
 

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Joanna Krupa żegna przyjaciela! "Będziemy za tobą tęsknić, mój mały, zadziorny mężczyzno..."
Powstanie film o życiu Prince'a! Netflix szykuje się do produkcji
Odnaleziono unikatowy egzemplarz albumu Princea. Jest wart nawet 42 tysiące dolarów?
Wiadomo, jaka jest oficjalna przyczyna śmierci Prince'a. Do sieci trafiły wyniki badań

Gorący temat

Ile zarabia Marcin Miller z zespołu "Boys"? Wiadomo, ile najwięcej dostał za jeden koncert!
Marcin Miller zdradził, ile najwięcej zarobił za koncert. Kwota robi wrażenie! Lider zespołu Boys przyznał szczerze: "To jest bardzo dużo".

Reklama

Najnowsze wpisy

Reklama