Świat show-biznesu borykał się także z gwałtownym spadkiem sprzedaży płyt, jednak
gwiazdy radziły sobie całkiem nieźle - w Stanach na listach najlepiej sprzedających
się albumów królował hard-rock i artyści tacy jak Styx,
Survivor i
Journey.
Natomiast na Wyspach Brytyjskich coraz głośniej było o new romantic - w muzyce
dominowało brzmienie syntezatorów, a zespoły takie jak
Duran Duran czy
Ultravox
pozowały do zdjęć w pełnym makijażu. Równocześnie w Wielkiej Brytanii pojawiła
się nowa fala heavy metalu, na której czele stali Motörhead, Iron Maiden i Saxon.