Na skale zwanej Fotelem Pradziada, ktoś wyrył datę 1576 rok. Pamiątkowe tablice podają natomiast, że po Szczelińcu chodził sam Johann Wolfgang von Goethe, słynny niemiecki poeta epoki romantyzmu. I romantyzmu tu faktycznie nie brakuje, każda z tych skał ma fantazyjne kształty, stąd i specyficzne nazwy. Np. Kamienny Wielbłąd, Kwoka, Słoń, Małpolud czy Kołyska Księżniczki Emilki, a obok tych skał znajdziecie szczeliny o tak ostatecznych nazwach jak Piekiełko, Czyściec czy Niebo.
Piekiełko jest głębokie na 17 m i długie na 100 m. Za Piekiełkiem, po pokonaniu stromego wzniesienia, zaczyna się Czyściec, po którym przechodzi się do Nieba, z którego rozpościerają się już niesamowite widoki na okoliczne szczyty. To chyba jedyna możliwość by za życia przejść drogę z Piekiełka przez Czyściec do Nieba. Tylko, za jakie grzechy trzeba się tu aż tak nachodzić.