Quo Vadis? - czyli Oblęgorek

RMF FM
Sienkiewicz dostał dworek w Oblęgorku w darze od narodu, jednak wbrew oczekiwaniom darczyńców, nigdy na stałe w nim nie zamieszkał. Ale dar docenił, mówiąc: "Tę pracę moją kraj wynagradza".

Kraj kosztowało to dokładnie 51 tysięcy 249 rubli i 59 kopiejek. Tak przynajmniej zapisano w akcie zakupu, który liczył 4 tomy. Niech ktoś mi powie, że dzisiaj jest większa biurokracja!

W tym domu żadna słynna powieść Sienkiewicza nie powstała, bo wszystkie napisał wcześniej. Ale już tutaj mógł świętować otrzymanie Nagrody Nobla za całokształt twórczości. Kto wie, czy nie w towarzystwie swojego sąsiada Stefana Żeromskiego, który mieszkał zaledwie parę kilometrów dalej i zachwycał się powieściami Sienkiewicza, bo kiedyś powiedział:

"...Sam widziałem w Sandomierskiem, jak wszyscy, tacy nawet, którzy nic nie czytują, dobijali się o "Potop". Widzieliśmy niedawno coś takiego i to nie tylko w Sandomierskiem, ale na całym świecie. Tyle, że nie chodziło o "Potop" tylko o "Harry'ego Pottera".

O ile do wsi Oblęgorek bez problemu dojedziecie samochodem, o tyle do dworku Henryka Sienkiewicza będziecie musieli dojść pieszo. Ale nie poddawajcie się, to piękna wycieczka, długą aleją lipową. Lipy pachną jak szalone, sama przyjemność kawałek się przespacerować.

 

Reklama