Ciekawie toczyły się losy tego zamku, który nie tyko przechodził z rąk do rąk, ale bardzo często miał jednocześnie dwóch właścicieli. O kłótnie w takiej sytuacji nietrudno. Najdłuższa awantura o zamek toczyła się w wieku XVII. Firlejowie i Skotniccy spierali się przez 30 lat. Konflikt między dwoma szlacheckimi rodami został zażegnany dzięki szczęśliwemu małżeństwu ich dzieci. Czyli happy end. Zupełnie inaczej niż u Szekspira, w dramacie "Romeo i Julia".
Aleksander Fredro, który w pewnym momencie został właścicielem zamku - też zresztą dzięki małżeństwu - dogrzebał się do starych dokumentów, które ten słynny spór o zamek opisywały. Wtedy pewnie pomyślał sobie: Co za historia! Toż to komedia! I tak oto mocium panie powstała Zemsta.
Czasy się zmieniły i dzisiaj historie rodzinne VIP-ów nie są sławione na deskach teatru. Są raczej zniesławiane na łamach tabloidów. Dla tych, których się opisuje to dramat, a dla tych co czytają - komedia.