W środę w rejonie Mnicha nad Morskim Okiem w Tatrach zeszła niebezpieczna lawina śnieżna. Zostało porwane przez nią troje turystów. Dwoje z nich znalazło się pod śniegiem. Trzeci z nich zdołał udzielić poszkodowanym kolegom pomocy i wydobyć ich spod śniegu. Na miejsce przybyli ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
„Akcja TOPRu skończyła się na tym, że nasz ratownik dotarł na miejsce zejścia lawiny. Pomógł dokończyć odkopywać trzeciego z zasypanych i sprowadził ich na dół. Turystom na szczęście nic się nie stało” – poinformował na antenie TVN24 ratownik TOPR, Kamil Suder. W związku z niebezpiecznym wydarzeniem oraz wciąż bardzo złymi warunkami panującymi w Tatrach, ogłoszono trzeci stopień zagrożenia lawinowego. „Od wczoraj spadło około 40 cm świeżego śniegu. Zagrożenie lawinowe na wszystkich wysokościach i wystawach utrzymuje się na podobnym poziomie” – informuje TOPR.
Trzeci stopień zagrożenia lawinowego jest opisywany jako „zagrożenie znaczne”. Przy obecnych warunkach mechaniczne zejście lawiny może spowodować pojedynczy człowiek. Możliwe jest także samorzutne schodzenie średnich, a nawet dużych lawin. TOPR podkreśla, że w górach szczególnie niebezpieczne warunki panują – paradoksalnie – gdy zaczyna się ładna pogoda. „Za szczególnie niebezpieczny pod względem zagrożenia lawinowego należy uznać pierwszy dzień ładnej pogody, który trzeba wziąć pod uwagę przy planowaniu wyjść w góry” – ostrzega TOPR.
