Kleszcze są zmorą każdego, kto latem uwielbia wybierać się na spacery po parku czy lesie. Te małe pajęczaki potrafią też zaatakować podczas wypoczywania w przydomowym ogródku czy na polanie. Nie mają litości ani dla ludzi, ani dla zwierząt. Dlatego planując spędzenie czasu wolnego w miejscach, gdzie kleszczy nie brakuje, warto wziąć pod uwagę przygotowanie się na to, by uniknąć takiego "przyjaciela".
Nie ma jednej recepty na to, jak walczyć z kleszczami i co stosować, by je odstraszyć. Sposobów jest wiele, a pierwszorzędnym powinien być przede wszystkim strój, w jakim wybieramy się w miejsca pełne kleszczy. W czasie takiego wypadu warto postawić na zabudowane buty, długie spodnie, bluzę i okrycie głowy. W ten sposób nie będziemy kusić losu, wystawiając swoje ciało na atak pajęczaków. Najlepiej by ubranie było jasne.
Ważna jest też odpowiednia higiena. Kleszcze, podobnie jak komary, są wyczulone na ciepło ciała i woń potu. Dlatego też warto zrezygnować z perfumowanych kosmetyków, wód toaletowych oraz perfum. Intensywne zapachy potrafią być wabikiem na kleszcze.
Zachowaj też ostrożność podczas wypraw do lasu czy wypoczywając nad wodą, w okolicy której znajdują się drzewa. Nie siadaj na pniaw drzew, nie wchodź do wysokich traw, a bawiąc się nad jeziorem, unikaj chodzenia pod koronami drzew. Pamiętaj też, że kleszcze najbardziej aktywne są rankiem i późnymi popołudniem.
Co jednak, jeśli wciąż obawiamy się, że dopadnie nas kleszcz albo wycieczka po parku czy lesie okazała się nieplanowanym wypadem? Jest na to przynajmniej parę sposobów, wśród których królować będą naturalne rozwiązania.
Oleje naturalne
Wiele się mówi o dobroczynnym wpływie olejów naturalnych na nasze ciało, organizm czy samopoczucie. Okazuje się, że te eteryczne mogą one być również dobrym sprzymierzeńcem w odstraszaniu kleszczy. Te bowiem nie przepadają za niektórymi zapachami i warto je w takim razie wykorzystać w walce. Na które warto zwrócić uwagę?
- goździkowego
- cytronelowego
- herbaciany
- tymiankowy
- szałwiowy
- z trawy cytrynowej
- miętowy (z mięty pieprzowej)
- migdałowy
- paczulowy
- lawendowy
- eukaliptusowy
Jeśli któryś z nich masz w domu, nie zastanawiaj się i zrób z niego spray do ciała i ubrań lub olejek, który możesz bez obaw aplikować na ciało. Rozcieńcz olejek z wodą i przelej go do atomizera albo też wymieszaj 5 kropli olejku z 50 ml oleju roślinnego.
Zioła
Jeśli nie masz w domu olejków eterycznych, a za to nie brakuje w szafce ziół, również one dobrze się sprawdzą przy odstraszaniu kleszczy. Wystarczy zrobić z nich odpowiedni napar, który będziesz móc zaaplikować nie tylko na swoje ciało czy ubrania, ale również na sierść psa czy kota. Które zioła warto wziąć pod uwagę?
- suszona lawenda
- szałwia
- mięta pieprzowa
- rozmaryn
- tymianek
- melisa lekarska
- geranium
- suszony eukaliptus
- czystek
Witamina B
Niektórzy są zdania, że właśnie ta witamina sprawia, że zmienia się skład naszego potu na taki, który nie jest już atrakcyjny dla kleszczy.
Maści rozgrzewające
Raczej mało kto decyduje się na rozgrzewanie latem, jeśli nie ma problemów ze stawami, jednak takie rozgrzewanie latem może jednak przynieść korzyści. Najczęściej w składzie maści rozgrzewających znajdują się olejki eukaliptusowy i rozmarynowy, a także balsam peruwiański i kamfora. Wszystkie te składniki nie są lubiane przez pajęczaki. Do tego wytwarzane przez ciało ciepło sprawi, że zapach olejków będzie o wiele bardziej intensywny.
Repelenty
Jeśli nie chcemy stawiać na bardziej naturalne sposoby, zawsze możemy sięgnąć po odstraszacze, które znajdziemy w aptekach. Zaopatrując się w drogerii, niestety nie możemy być pewni, że produkt na pewno się sprawdzi. Dlatego też tym razem udać się do apteki i szukać repelentów odstraszających nie tylko kleszcze, ale również komary tropikalne. Choć brzmi to kuriozalnie, efektywność tych odstraszaczy jest o wiele większa niż innych. Ze względu na skład i możliwość podrażenia skóry, lepiej nie stosować ich u dzieci.
Chcąc zapewnić bezpieczeństwo swoim pupilom, pamiętaj, by wybierać preparaty przeznaczone dla odpowiedniego gatunku zwierząt. Zastosowanie preparatu z permetryną u kotów, może się skończyć nawet jego śmiercią. Jego działanie może doprowadzić do niekontrolowanych skurczy mięśni tułowia, machania łapami, uszami, zaburzeń równowagi, nadpobudliwości czy zaburzeń oddychania. Często obserwuje się drgawki, gorączkę, rozszerzenie źrenic i czasową ślepotę. W przypadku zlizania przez kota preparatu występuje obfite ślinienie i wymioty. Około 10% przypadków kończy się śmiercią.