Patrząc na tego niezwykle sprawnego chłopca zdobywającego górskie szczyty trudno domyślić się, jak ciężkie w rzeczywistości jest życie jego i jego mamy. To, że żyje, jest cudem. 5-letni dziś Miłosz urodził się w szóstym miesiącu ciąży. Na świat przyszedł w stanie ciężkim, ważąc zaledwie 990 gramów. Od urodzenia Miłosz zmaga się z szeregiem poważnych schorzeń, m.in. mózgowym porażeniem dziecięcym i dyzartrią, czyli zaburzeniami mowy.
5-latek jest jednak niezwykle dzielnym dzieckiem i nawet pomimo choroby czerpie z życia garściami. Jego mama stara się, by mógł funkcjonować jak jego zdrowi rówieśnicy. Dlatego zaszczepiła w synu miłość do gór. „Razem przeszliśmy już Bieszczady, Karkonosze, Beskid Śląski i Żywiecki, Pieniny oraz Małą Fatrę, która była dla nas największym wyzwaniem” – mówi mama chłopca.
Aktywność fizyczna jest również jedną z form rehabilitacji chłopca. „Terapia ruchu w górach oraz wykorzystanie warunków tam panujących umożliwiły Miłoszowi naukę pokonywania przeszkód takich jak kamienie, korzenie, powalone drzewa i gałęzie, schody, łańcuchy, drabinki, mosty, kładki, błoto, ostre podejścia i strome zejścia z góry itp. Dzięki temu mógł wykorzystać i doskonalić swoje umiejętności już nie na sali gimnastycznej czy SI, tylko w życiu. Nawet najlepiej wyposażony gabinet nie odda w pełni warunków, które syn będzie miał do pokonania każdego dnia” – tłumaczy.
„Wszystko co robimy, robimy z myślą o naszym dziecku. Walczymy o lepszy komfort jego życia i przygotowanie go do samodzielności” – zapewnia mama 5-latka.
By pomóc Miłoszowi i jego rodzicom w toczeniu codziennej walki z chorobą, portal Tatromaniak zorganizował dla chłopca charytatywną licytację. W akcję zaangażowało się czterdziestu fotografów krajobrazu z całej Polski, którzy przekazali swoje fotografie na aukcję. Cały dochód ze sprzedaży wydruków zdjęć ma zostać przekazany na dalsze leczenie i rehabilitację 5-letniego miłośnika gór. Szczegóły akcji możecie sprawdzić poniżej: