"Ukazała się nam zręczna na przemysły swoje Łęczna" - pisał o w XVIII wieku wielki poeta Ignacy Krasicki, wspominając wielkie jarmarki łęczyńskie. Targi te portretowali wybitni malarze: J.P. Norblin i J. Chełmoński. Miasto doczekało się także wzmianki w "Potopie" Henryka Sienkiewicza.
3 staromiejskie rynki
Rynek I - plac Kościuszki - jest najstarszy, założony tuż po lokacji miasta. Przy placu stoi budynek Urzędu Miasta, a także klasycystyczny budynek Ratusza z 4-kolumnowym portykiem, obecnie siedziba Urzędu Stanu Cywilnego. Największy i aktualnie najbardziej reprezentacyjny.
Rynek II - wytyczony w XVI lub XVII w. obok niego znajduje się synagoga z poł. XVII wieku. Stanowił on wówczas centrum miasta, gdzie odbywały się znane w Europie jarmarki, na które przybywali kupcy z całej Rzeczpospolitej i zagranicy. W czasie II Wojny Światowej funkcjonowało tam getto. Rynek aktualnie oczekuje na rewitalizację, która ma się rozpocząć w tym roku. Na razie daleki jest od dawnej świetności.
Rynek III -z XVIII wieku, usytuowany jest na zachód od najstarszego targowiska. Z jego charakteru praktycznie nic nie pozostało, ponieważ w drugiej połowie XX wieku wybudowano wokół niego bloki wielorodzinne. Obecnie pełni funkcję zielonego skweru z placem zabaw dla dzieci i siłownią pod chmurką.
Pierwsze przywileje targowe Łęczna otrzymała wraz z aktem lokacyjnym na organizowanie dwóch jarmarków. W 1582 r. kolejni właściciele Łęcznej, Firlejowie, uzyskali od króla Stefana Batorego przywilej na dwa następne jarmarki, na Boże Ciało, w czerwcu, i na św. Mikołaja, w grudniu. Dzięki królewskim przywilejom oraz korzystnemu położeniu na ruchliwym szlaku handlowym w kierunku Rusi i Litwy nastąpił szybki rozwój miasta. W pierwszej połowie XVII w. Łęczna przeżywała okres rozkwitu. Właściciel podkomorzy lubelski Adam Noskowski w 1647 r. u króla Władysława IV wystarał się o przywilej na trzy nowe jarmarki. Ściągało na nie tysiące tysiące sprzedawców, kupców i pośredników: z Rosji, Niemiec, Austrii i ziem Królestwa Polskiego. Świetność trwała do XIX wieku. Ostateczny upadek handlowej Łęcznej szedł w parze z upadkiem Rzeczypospolitej, walk niepodległościowych, wytyczenia nowych dróg handlowych i linii kolejowych, które ominęły miasto. Spustoszyły je również na kolejne pożary w 1846 i 1881 r. Jarmarki łęczyńskie straciły międzynarodowy charakter.