Zgromadzono tu mnóstwo narzędzi tortur, które wyjątkowo miały ulżyć człowiekowi - wierteł, szczypiec i obcęgów.
Do najstarszych eksponatów z połowy XIX wieku należy - wiertarka ręczna! Kiedy już użalicie się tu w muzeum nad losem naszych rodziców i dziadków, poczytajcie rady z XVIII wiecznego podręcznika dla dentystów, które umieszczono w gablotach na ścianach.
Na przykład: salarmoniakiem zmieszanym z wodą płukać gębę. Albo: chory trzymający magnes na bolejącym zębie w kilka minut bolu się pozbędzie.To, co w tej sytuacji człowiek chce zrobić z gębą - to trzymać ją na kłódkę, żeby nikt nie chciał tam zaglądać!
Po wizycie tutaj nasuwa się jeden wniosek: żyjemy w cudownych, cywilizowanych czasach kiedy każdy dentysta dba o to, żeby zabiegi bolały nas jak najmniej. Jedyne co nas może boleć, to serce, kiedy musimy zapłacić za wizytę.