fot. Kuba Kaługa / RMF FM

Kamienne kręgi na Kaszubach

RMF FM
Najsłynniejsze w Polsce kamienne kręgi w Odrach i Węsiorach połączone trasą na jeden dzień jazdy na rowerze po leśnych drogach i dróżkach.

Od Borów Tucholskich po serce Ziemi Kaszubskiej. To najciekawszy i najpiękniejszy rowerowo kawałek Polski. Najpierw stary, gęsty las, potem coś w rodzaju "miniaturki gór". Teren, który nie męczy, za to daje dziką radość z jazdy. Co do wspomnianego w tytule wtajemniczenia... Wtajemniczenia w co?

Na to pytanie już trudniej odpowiedzieć, bo rzecz jest nie do końca mierzalna. W obrębie kamiennych kręgów występuje pewien rodzaj promieniowania. W skali BSM (stworzonej przez trzech radiestetów), wartość takiego promieniowania emitowana przez dorosłego, zdrowego człowieka wynosi 6500 jednostek. Wszystko, co wykazuje promieniowanie powyżej 50 tysięcy uznaje się za nadprzyrodzone. A w Odrach liczniki pokazują 120 tysięcy!

Najbardziej energetyczne miejsce na Ziemi, Wielka Piramida w Gizie, ma tylko 50 tysięcy więcej. Liczby mówią same za siebie. Pozostaje tylko kwestia samego promieniowania. Te należy chyba rozpatrywać w kategoriach tajemnic z "archiwum X".

Tak czy inaczej, przed podróżą naenergetyzować się warto, bo do przejechania jest 70 km. Warto też wydrukować i zabrać ze sobą mapę, ale na dobrą sprawę wystarczy tylko uważnie się rozglądać dookoła. Z Odrów wyprowadza na północ zielony szlak turystyczny. Droga, jak to w Borach Tucholskich, bywa trochę piaszczysta. Oprócz tego jest przepiękna i pachnąca żywicą. Dwa argumenty "za" przeciwko jednemu.

W razie jakiegoś kryzysu, można przystanąć nad jakimś jeziorkiem. Jest ich po drodze całe mnóstwo. Pamiętać trzeba tylko o tym, żeby na 21 kilometrze, przy stacyjce kolejowej Olpuch Wdzydze, skręcić w lewo w czerwony szlak.

Po kolejnych 10-ciu kilometrach dotrzecie do skansenu we Wdzydzach Kiszewskich. Czas, przechodząc tutaj kiedyś, zatrzymał się i położył na drzemkę nad brzegiem "Kaszubskiego Morza", czyli jeziora Wdzydzkiego. Ewidentnie leży tu do dzisiaj. Wy natomiast powinniście pamiętać, że do przejechania jest jeszcze kawałek drogi.

Nie poganiam, ale... Wdzydze należy opuścić czerwonym szlakiem. Jadąc nim dotrzecie ponownie do zielonego i tego trzeba się trzymać aż do końca wycieczki, czyli do Węsiorów. Tam, nad jeziorem Długim, znów wjedziecie w przedwieczny świat stworzony przez tajemniczych Gotów. Może mniej efektowny niż ten w Odrach (tam znaleźć można 10 kamiennych kręgów i 30 kurhanów), bo w Węsiorach kręgi są tylko 4, a kurhanów jest 20.

Ale i te mają swoją własną legendę. Otóż nad nimi krąży UFO! Latające talerze i świetliste, przestrzenne figury geometryczne - niejeden mieszkaniec Węsiorów widział je niejeden raz. Możecie w to wierzyć lub nie, ale kiedy spogląda się na to miejsce o zachodzie słońca, kiedy na niebie zaczynają błyszczeć pierwsze gwiazdy, to zwyczajnie dostaje się gęsiej skórki. Wcale nie z zimna.

 

 

Reklama