Czakramy to - jak mówią Hindusi - tak zwane Gruczoły Ziemi. Według nich czakram to kamień nieznanego pochodzenia, który wydziela pozytywną energię. Dzięki niej poprawia się nasze samopoczucie i znikają drobne dolegliwości fizyczne. Hindusi twierdzą, że na Ziemi jest 7 takich czakramów, w tym jeden na krakowskim Wawelu.
Natomiast w Kruszwicy i w Niepołomicach są tzw. czakramy pomocnicze, o nieco słabszych właściwościach energetycznych. Czakram w Kruszwicy ma się znajdować pod Mysią Wieżą, tam gdzie zgodnie z legendą - myszy zjadły króla Popiela.
Nie wiadomo w jaki sposób czakram przywędrował do Kruszwicy. Istnieją hipotezy, że przywieźli go Tatarzy, ale pewności nie ma. Mimo, że czakram jest głęboko ukryty pod Mysią Wieżą, turyści przyjeżdżają ze wszystkich stron Polski, żeby na własnej skórze poznać jego leczniczą moc. Jedno jest pewne pozytywną moc czakramu odczuwa sama Kruszwica, bo tutejsza turystyka dzięki czakramowi jest w znakomitej kondycji.