Kraśnik - legenda o Janie i Cecylii

RMF FM
Kraśnikwoj. lubelskie
6 czerwca 2017
Kraśnik to również historia właścicieli miasta. Szczególnie rozpowszechniona jest legenda dotycząca Jana Babtysty - jednego z synów właściciela Kraśnika, Stanisława Gabriela Tęczyńskiego.

Starannie wykształcony, na dworze królewskim Zygmunta Augusta pełnił rolę dyplomaty. W 1651 roku Zygmunt August wysłał go do Szwecji z bardzo delikatną misją. Celem polskiego poselstwa, na czele którego stanął kraśniczanin, było uzyskanie przychylności króla Szwecji wobec polskich planów w kwestii Inflant, doprowadzenie do małżeństwa Jana Wazy - brata króla Szwecji Eryka XIV - z polską królewną Katarzyną Jagiellonką oraz wyjednanie pożyczki na pilne potrzeby państwowe Zygmunta Augusta. Mimo młodego wieku królewski poseł wykonał zadanie z powodzeniem, ale tu historia dopiero się zaczyna.


Kiedy Jan Baptysta swatał w Sztokholmie Jana z Katarzyną, sam zwrócił uwagę na królewnę Cecylię Wazównę - piękną siostrę Eryka XIV i Jana. Zyskał przychylność rodziny królewskiej, doszło do wstępnej umowy przedślubnej Wazówny z Tęczyńskim, jednak poseł musiał wracać do kraju.


Tęczyński przez Finlandię i Inflanty wrócił na Litwę i złożył rezydującemu w Wilnie Zygmuntowi Augustowi stosowne raporty, licząc także na pomoc władcy w staraniach o rękę Cecylii. Ówczesna sytuacja polityczna i militarna mocno się jednak skomplikowała. Zakochany Tęczyński zignorował jednak zakazy królewskie, miłość do Cecylii zwyciężyła i z początkiem września 1563 roku z Kazimierza Dolnego nad Wisłą do Gdańska i dalej przez Bałtyk postanowił dotrzeć do Szwecji. Podróż po Bałtyku zakończyła się jednak niewolą w Danii. Po interwencji samego Zygmunta Augusta, duński król Fryderk II ostatecznie zgodził się na uwolnienie Tęczyńskiego. Ten jednak poważnie zachorował - prawdopodobnie na panującą wówczas w Danii zarazę - i zmarł.


Niespełniona miłość stała się inspiracją dla wielu pisarzy. Historię tej miłości i nieszczęśliwej podróży opisał bliski przyjaciel Tęczyńskiego Jan Kochanowski w utworze "Pamiątka wszystkimi cnotami hojnie obdarzonemu Janowi Baptyście hrabi na Tęczynie". W epoce romantyzmu historia odżyła i stała się kanwą powieści historycznej Juliana Ursyna Niemcewicza pt. Jan z Tęczyna. Z kolei ukochana Tęczyńskiego Cecylia Wazówna, mimo iż wkrótce wyszła za mąż i dochowała się licznego potomstwa, podobno nie zapomniała o dawnej miłości. W 1592 roku bawiła w Krakowie na weselu swojego bratanka Zygmunta III Wazy i jak głosi legenda, w owym czasie odwiedzić miała w Kraśniku grób swego ukochanego.


W kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kraśniku jest niezwykły nagrobek, na którym dwie wyrzeźbione postacie młodzieńca i dziewczyny obejmują się ramionami tworząc kształt serca. To podobno na cześć Jana i Cecylii, choć podobno historycy mówią, że nie ma to z nimi żadnego związku, ale legenda wciąż jest żywa.

Reklama