Poznań: organy z Fary Poznańskiej i tajemnicza zjawa

RMF FM
W Poznaniu znajduje się jeden z najpiękniejszych i największych kościołów barokowych w Polsce - pojezuicka bazylika mniejsza pw. św. Stanisława na ulicy Gołębiej. Świątynia od końca XVIII wieku pełnia funkcję fary, czyli głównego kościoła miejskiego. W drugiej połowie XIX wieku powstały tam piękne organy, których brzmienie stawia się wyżej niż słynnych w Oliwie czy w Leżajsku!

Właśnie z organami wiąże się legenda ducha z Poznańskiej Fary. Ową zjawą ma być właśnie tajemnicza ofiarodawczyni organów. Pewnej listopadowej nocy w roku 2000 widział ją organmistrz farny. W kościele nagrywano wówczas płytę z utworami organowymi. "Wszystkie światła były pogaszone, pozamykałem drzwi na klucz. [...] Stałem przy organach. Na schodach do nich prowadzących panowały egipskie ciemności. Za dnia jest tam trudno wdrapać się starszym osobom, a co dopiero nocą. Nagle, jakby znikąd pojawiła się starsza, ubrana na czarno kobieta. Nogi się pode mną ugięły. Wrażenie było niesamowite. Pokazałem jej tylko, że ma być cicho. Stanęła sztywno z boku. Była bardzo stara. Przygarbiona, trzęsąca się, wspierała się na lasce. Gdy nagranie się zakończyło podszedłem do niej i zapytałem , co tutaj robi. „Przyszłam do fary” – powiedziała. Dała sprowadzić się na dół. Chciałem ją nawet odprowadzić do domu, ale nie chciała, powiedziała, że mieszka niedaleko. Potem nagle jakby zniknęła. Była 1.00 w nocy... ".

Tę zjawę widziało jeszcze potem kilka osób. Ponoć duch fundatorki wspaniałych farnych organów, co jakiś czas przychodzi do kościoła aby nacieszyć się swoim darem i przekonać się, czy dobrze się dzisiejsi Polacy organami opiekują.

Reklama