Klasztor Cysterski w Lubiążu znajdziecie 40 km od Wrocławia jadąc drogą 94, skręcając za Mazurowicami. Niestety klasztor nie jest w najlepszym stanie. Być może, dlatego pojawiły się kiedyś plotki o tym, że swoje pieniądze chciał tu zainwestować sam Michael Jackson.
Gwiazdor kilkanaście lat temu odwiedził to miejsce. Śmigłowiec z Królem Popu wylądował na boisku szkolnym. Michael podobno cały czas coś podśpiewywał pod nosem, na każde pytanie odpowiadał: "I love you", a jednej z dziennikarek zabrał długopis. Kiedy wszedł do środka badał akustykę, sprawdzał grubość ścian i był zdziwiony, że i tu dotarła II wojna światowa. W końcu w sali książęcej przyjął w darze akwarelę z wizerunkiem klasztoru. W refektarzu opata nie skorzystał z wykwintnego poczęstunku, a na koniec powiedział "Beautiful” i na tym skończyły się te w sumie 20 minutowe odwiedziny.
Najwyraźniej Jackson miał po prostu ochotę na wycieczkę. W czasie spaceru warto zastanowić się nad ciekawą zagadką - dlaczego mnisi kazali wybudować kancelarie notarialne na samym końcu klasztoru, a browar blisko swoich cel? Podobno ma to jakieś głębsze znaczenie.