Właśnie w okolicy Pułtuska w styczniu 1868 roku spadło 70 tysięcy meteorytów ważących w sumie ponad 8 ton. Ten deszcz to była wielka, jasna kula ognia, która mknęła po niebie – wspomina w rozmowie z RMF FM Olga Chełstowska z Muzeum Regionalnego w Pułtusku.
Meteoryty są pozostałościami ciał niebieskich, które po rozpadnięciu się w atmosferze spadały w postaci deszczu meteorytowego na północny wschód od Pułtuska. Meteoryty, których fragmenty do dziś można oglądać w Pułtusku mają strukturę brekcjowatą, co oznacza, że złożony jest z drobnych okruchów skalnych.