Kościół w Trzęsaczu / Fot. Pixabay.com

Kościół w Trzęsaczu

RMF FM
Rybacy z Trzęsacza złowili dawno temu w swoje sieci Zielenicę - córkę Bałtyku. Proboszcz miejscowego kościoła uwięził ją i próbował nawrócić. Zielenica jednak w niewoli zmarła. Pochowano ją na przykościelnym cmentarzu. Ale rozeźlony Bałtyk upomniał się o córkę...

I tak długo będzie podmywał klifowy brzeg, aż kościół i grób nie pogrążą się na zawsze w morskiej toni. Kiedy powstał kościół w Trzęsaczu ok. roku 1250 lub 1270, od nadmorskiego klifu dzieliło go 1800 metrów. 500 lat później północna ściana spadła do morza. Dziś stoi już tylko południowa. Kościół w Trzęsaczu, potocznie zwany kościołem na klifie - to świadectwo potęgi morza. Za kilka lat może już nie być po nim nawet śladu.

 

Tagi: TrzęsaczkościółBałtykmorzeplaża

Reklama