Złoczew: Dawny Klasztor Ojców Bernardynów oraz Mniszki Kamedułki

RMF FM
woj. Łódzkie
8 czerwca 2017
Z dawnym klasztorem Ojców Bernardynów jest związana niesamowita historia, ponieważ podobno klasztor jest połączony podziemnym przejściem, tunelami z kościołem i złoczewskim pałacem.

Zabudowania klasztorne są piętrowe, murowane, o sklepieniach kolebkowo-krzyżowych. Natomiast w podziemiach klasztornego kościoła można znaleźć krypty, w których pochowani są ważni obywatele miasta – w tym założyciel Złoczewa. Obok niego spoczywają fundatorzy i dobrodzieje konwentu. Dziś dawny klasztor Ojców Bernardynów zajmują złoczewskie mniszki kamedułki.

W kościele koniecznie trzeba też zobaczyć obraz Matki Boskiej Złoczewskiej, który znajduje się w ołtarzu bocznym.  W XVII w. obraz zyskał srebrną, wysadzaną perłami i drogimi kamieniami sukienkę, a XIX w. – kolejną, nową, rzeźbioną w drewnie i pozłacaną. Ta ostatnia sukienka zachowała się do dziś.

W Złoczewie mieści jeden z dwóch klasztorów mniszek kamedułek w Polsce. Na świecie takie zakonnice są jeszcze we Włoszech, Indiach, Stanach Zjednoczonych, Francji, Brazylii i Tanzanii. Mniszki osiedliły się w klasztorze należącym do Ojców Bernardynów w Złoczewie w 1949 roku. Ten zakon kontemplacyjny ma surowe reguły, bo mniszki muszą pracować i żyć w samotności. Aby im to zapewnić, każda ma swoją, osobną klasztorną celę. Jedną z reguł jest też milczenie, które może być przerywane tylko w razie konieczności, na przykład, żeby porozumieć się w czasie pracy. Czas na rozmowy jest tylko podczas rekreacji przy niedzielnym obiedzie – najczęściej jedna godzina w tygodniu. Mniszki żyją w ascezie bez kontaktu ze światem zewnętrznym. Jedynie siostra do tego wyznaczona, może rozmawiać z osobami spoza zakonu. Czas kamedułek wypełniają modlitwy i praca (głównie na powietrzu, w otoczeniu przyrody). Zakon kamedulski posiada tysiącletnią tradycję. Obecnie złoczewska wspólnota liczy 19 osób, w tym 17 mniszek po ślubach wieczystych.

„Pustelnia św. Romualda” to miejsce dla osób poszukujących bliższego kontaktu z Bogiem i chcących odnaleźć siebie. Złoczewskie mniszki udostępniły część klasztoru dla osób, które pragną spędzić trochę czasu w wyciszeniu i odosobnieniu od zgiełku świata. Teraz jest to dom gościnny nazwany „Pustelnią św. Romualda”. Jednak przebywając w takim miejscu, trzeba przestrzegać reguł gospodarzy. I tak gości obowiązuje cisza, a reguła milczenia mniszek odzwierciedla się tak, że goście nie mogą rozmawiać z siostrami czy w żaden inny sposób nawiązywać z nimi kontaktu. Rozmowa możliwa jest tylko z siostrą, która opiekuje się domem gościnnym.
 

Reklama