fot. FB Groty Nagórzyckie, filia MCK Tomaszów Mazowiecki

Tomaszów Mazowiecki - Groty Nagórzyckie

RMF FM
woj. Łódzkie
9 października 2018
Jedno z miejsc, które warto odwiedzić w Tomaszowie Mazowieckim, to położone na granicy miasta Groty Nagórzyckie. Kiedyś nosiły nazwy: "Piecyk, który nie grzeje", "Niedźwiedzia", "Borsucza", "Taneczna", "Ciemna", "Jeziorna", "Szumna", "Chowańcowa", "Karkołomna", "Złodziejska", "Królewska" i "Stołowa" - mowa o jaskiniach w nagórzyckich grotach w Tomaszowie Mazowieckim.

To miejsce, które jest unikatowe w skali kraju, ponieważ powstało dzięki niezwykłemu połączeniu wytworu natury i ludzkiej pracy. To dawna kopalnia piasku kwarcowego, po której został labirynt podziemnych sal, korytarzy i wnęk. Podziemna Trasa Turystyczna "Groty Nagórzyckie" zajmuje nieco ponad 10 tys. metrów sześciennych, a największa komora - "Królewska" ma 30 m długości, 25 m szerokości i 3 m wysokości. Szacuje się, że dawnej kopalni wydobyto 25 tys. metrów sześciennych piasku kwarcowego. To oznacza, że wyrobisko musiało opuścić blisko 21 tysięcy furmanek.

Nagórzyckie groty doczekały się też swoich legend. Jedna z nich opowiada historię chłopa, który wybrał się do grot, aby nakopać piasku. Gdy zapalił latarnię i zaczął kopać, zobaczył, że zbliża się do niego jakiś pan, który miał ubranie w kratkę, czerwone pończochy, a na głowie czarny kapelusz, koło którego latały nietoperze. Był to diabeł. Co robisz? - zapytał. A kopię. A po co? Żeby zarobić, bo nie mam pieniędzy - odparł chłop. To ja ci je dam, ale przyrzeknij mi, że od dzisiaj będziesz spał w dzień powszedni, a w niedzielę pracował - powiedział nieznajomy. Po tych słowach poznał chłop z kim ma do czynienia. Rzucił łopatę, uciekł z groty i odtąd nie chodził do Nagórzyc po piach.

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

#groty #grotynagórzyckie #tomaszowmazowiecki #kochamtomaszow #cave #polska #poland #cold #zimno

Post udostępniony przez Tomaszów Mazowiecki (@kochamtomaszow)

 

Tagi: jaskiniajaskiniegroty

Reklama