Solanki używa się do kąpieli i inhalacji, ale też do gotowania. W Kołobrzegu i okolicach gospodynie domowe używają solanki do gotowania zup oraz do kiszenia ogórków. Potrawy mają nieco inny, bardziej metaliczny posmak, ale zawierają mnóstwo cennych mikro i makroelementów. W Kołobrzegu opowiadają historię przewodnika turystycznego, który regularnie używał solanki, nigdy nie był u lekarza i dożył 90-tki.
Drugim skarbem Kołobrzegu są złoża borowiny. To rodzaj torfu, bogatego w substancje działające odżywczo, przeciwzapalnie i bakteriobójczo. Borowina ma konsystencję gęstego błota i ciemno brązowy kolor. W sanatoriach i popularnych w Kołobrzegu SPA wykorzystuje się ją do kąpieli i okładów. Takie zabiegi rozgrzewają ciało, pomagają na reumatyzm i choroby stawów. Do tego świetnie wygładzają skórę. Po serii zabiegów ustępują bóle np. pleców. Rozcieńczona wodą borowina nie ma nieprzyjemnego zapachu, kąpiel w niej doskonale odpręża, choć zabieg trwa zaledwie kwadrans, czuć, że błoto borowinowe działa.