Etykiety na jedzeniu, które mówią nam, ile musimy ćwiczyć, by spalić spożyte kalorie? Czy to dobry pomysł na walkę z otyłością?

Niestety wśród wielu krajów na całym świecie panuje spora epidemia. Chodzi o chorobliwą otyłość, która dotyka sporo osób. Pomimo ostrzeżeń ekspertów o fatalnym wpływie na nasze zdrowie tzw. fast foodów, nadal wielu po nie sięga. Co by było gdyby nakleić specjalną etykietę na gotowe produkty spożywcze z informacją, ile trzeba ćwiczyć, by spalić spożyte kalorie? Naukowcy z Loughborough University w Wielkiej Brytanii uważają, że to doskonały sposób na walkę z otyłością wśród społeczeństwa!
zdjęcie ilustracyjne/Shutterstock

Badania naukowców z Loughborough University w Wielkiej Brytanii

Już przeprowadzono pierwsze badania, z których wynika, że pomysł ten rewelacyjnie sprawdza się w praktyce. Z obserwacji wynika, że dzięki „exercise labels” spożywalibyśmy do 200 kalorii mniej dziennie. Z pewnością na tę wiadomość ucieszą się osoby, które są na diecie i liczą się z każdą spożywaną kalorią. Jednak ktoś, kto jest na diecie raczej zdaje sobie z tego sprawę, że musi jeść mniej. Zatem „exercise labels”  skierowane są przede wszystkim dla osób, które nie wracają na to uwagi. Będzie to skutkowało tym, że się dwa razy zastanowią przed zakupieniem produktu. Na razie przeprowadzono wstępne testy, z których wynika, że konsumenci patrząc na etykietkę PACE, zaczynają zastanawiać się, czy ten produkt jest im tak naprawdę niezbędny.

Jak to ma wyglądać w praktyce?

Kto by pomyślał, że walka z otyłością jest prosta jak przyklejenie plakietki na żywność... Właśnie tak ma wyglądać cała kampania – specjalna naklejka informacyjno-ostrzegawcza, umieszczona w widocznym miejscu na produkcie bądź opakowaniu produktu spożywczego. Będą się one jednak różnić od tych słynnych komunikatów z paczek papierosów, na których widzimy „niesmaczne” obrazki chorób, które można złapać po paleniu. Naukowcy mają na myśli proste informacje na temat aktywności fizycznej, którą należy podjąć, by spalić kalorie danego produktu. Nazywają to PACE, co oznacza Physical Activity Calorie Equivalent. Powodzenie tego eksperymentu naukowcy tłumaczą tym, że konsument ma większe wyobrażenie o kaloryczności danego produktu.

Czy wy również powstrzymalibyście się od zakupu chipsów, gdyby widniała na nich informacja o ilości ćwiczeń, które trzeba wykonać, by je spalić?

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Beata Tadla schudła 18 kilogramów. Zdradziła, co wyeliminowała z diety
Mniejszy głód, lepszy nastrój i więcej energii - jest na to prosty sposób!
Małgosia Borysewicz i dieta "zmieniającą rysy twarzy"? Przemiana rolniczki podzieliła fanów: "Radzę skończyć..." [FOTO]
Ma 114 lat. Zdradziła sekret swojej diety. Uważa, że to dzięki niej tak długo żyje

Gorący temat

Martyna Kaczmarek jeszcze się nie rozwiodła, a już tworzy nowy związek. "Przyszło to do mnie niespodziewanie"
Martyna Kaczmarek rozwodzi się z mężem, a od niedawna jest w nowym związku. Wyznanie gwiazdy "Top Model" zszokowało internautów. Teraz zdradziła szczegóły.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama