Kuchenne rewolucje w "Trattorii da Maria" w Krakowie. Po wizycie Magdy Gessler "Karczochy u Marii"

Magda Gessler pojechała do Krakowa do "Tratorii da Maria", aby pomóc właścicielom w pozyskaniu klientów. Maria i Rizzerim nie są już parą, jednak wspólnie prowadzą lokal. Czy kuchenne rewolucje się udały i lokal, który po programie zmienił nazwę na "Karczochy u Marii" nadal istnieje?

Kuchenne rewolucje w restauracji "Trattoria da Maria" w Krakowie

Magda Gessler odwiedza Kraków, gdzie działa restauracja "Trattoria da Maria", położona trzy kilometry od rynku. Właścicielką jest pochodząca z Rumunii Maria, która spędziła wiele lat we Włoszech. Przyjechała do Polski dziesięć lat wcześniej, z ówczesnym partnerem, zaś obecnie przyjacielem i wspólnikiem, Rizzierim.

Prowadzeniem biznesu zajmuje się jednak wyłącznie ona, gotuje natomiast jego brat Ingino. Jako kucharz sprawia, by tutejsza pizza oraz makarony miały prawdziwie włoski smak. Właścicielka ma również wsparcie w młodym zespole, który traktuje jak własną rodzinę. Niestety, jak się okazuje, taka atmosfera nie łączy się z efektywną pracą. Do lokalu przychodzi niewielu gości, przez co dania najczęściej zjadają pracownicy. Długi rosną, a Maria i Rizzieri biorą kolejnej pożyczki, żeby je łatać. 

Kiedy Magda Gessler pojawiła się w lokalu od razu zwróciła uwagę na wystrój - nie podobał jej się. Jednak stwierdziła, że najważniejszy jest smak potraw, który przyciągnie klientów nawet do najbrzydszej restauracji. Zamówiła lasagne oraz carpaccio. Niestety - okazało się, że wszystko jest mrożone. Mięso na carpaccio spędziło w zamrażalniku prawie miesiąc. Następnie przed Gessler traiła podgrzewana w mikrofalówce lasagne. Restauratorka odmówiła zjedzenia jej i zgodziła się poczekać 20 minut na nowy kawałem z piekarnika.

Beszamel. Szukam mięsa. Ale ja mięsa nie widzie. (...) Niezła mamałyga. Jest to taka ciapa - powiedziała i rzuciła talerzem.

Następnego dnia Magda Gessler postanowiła zobaczyć kuchnię. Kiedy do niej weszła - była przerażona. Wszędzie był brud i sprzęty były oblepione starym tłuszczem. Restauratorka zamówiła makaron dla Marii i usiadła na sali. Kiedy spaghetti było już gotowe - poprosiła cały zespół, żeby usiedli z nią przy stole. Okazało się, że Gessle zebrała trochę brudu na talerz i następnie położyła go na makaronie.

To twój makaron. To specjalność twojej kuchni. Myślę, że tyle wystarczy, bo to bardzo pikantne i bardzo tłuste. Proszę, jedz. Twoi goście to jedzą. Co ty na to? Czy to jest normalne? Dlaczego nie ma tu ludzi? Bo ludzie nie są głupi - krzyczała wściekła.

Maria płakała i nie mogła wydusić z siebie ani jednego słowa.

Wiecie dlaczego tak się stało? Bo ona zachowuje się jak mama, a nie jak szefowa. Jutro na godzinę 8 cała grupa przychodzi tutaj - powiedział Rizzerim.

Gessler poprosiła Marię o rozmowę w cztery oczy. Restauratorka próbowała jej wytłumaczyć, że powinna zmienić stosunek do swoich pracowników. Nie traktować ich jak przyjaciół, tylko jako zespół, którym zarządza. Szybko doszła do wniosku, że Marii brakuje miłości, dlatego pracowników traktuje jak rodzinę - to jej jedyni przyjaciele w Krakowie.

Muszę się obudzić - wyznała na koniec kobieta i przytuliła się do Gessler.

Czas na zmiany

W końcu przyszedł czas na zmiany. Magda Gessler ogłosiła, że trattoria będzie się nazywać "Karczochy u Marii". W menu znajdzie się: żurek z karczochami na krakowskiej wędzonce, gnocci z pesto, wątróbka po wenecku z karczochami w tempurze. Maria i cały zespół byli zachwyceni pomysłem!

Zaproszeni na finałową kolację goście byli zaskoczeni nowym wyglądem lokalu. Wszystkich witała Maria i doskonale zarządzała zespołem. Gościom bardzo smakowały dania przygotowane przez Gessler - chwalili intensywność gnocci i nowatorskie podejście do żurku. Danie główne - czyli wątróbka i karczochy w tempurze - szybko zniknęło z talerzy gości.

W związku z pandemią koronawirusa Magda Gessler wróciła do trattorii "Karczochy u Marii" po czterech miesiącach. Restauratorka bardzo trzymała kciuki za zespół i wierzyła, że przetrwali i nadal pysznie gotują. Maria wyznała, że to trzeci dzień od kiedy lokal jest otwarty i do tej pory były w nim tylko trzy osoby. Gessler spróbowała wszystkich dań z finałowej kolacji: zupa jest smakowała, a wątróbka była wybitna.

Szef kuchni podał także danie wymyślone przez niego - ravioli nadziewane mięsem z żurku z pianką karczochowa. Gessler była zachwycona smakiem i kreatywnością tego dania.

Jedzenie jest pysze, prawdziwie włoskie. Widać talent. Bardzo mi smakuje! Brawo - powiedziała na zakończenie restauratorka. 

Trattoria "Karczochy u Marii" po Kuchennych rewolucjach

Niestety, restauracja "Karczochy u Marii" już nie istnieje. Dnia 26 stycznia 2021 roku na Facebooku pojawiła się oficjalna informacja:

Drodzy klienci, musimy przekazać Wam złe wieści, ponieważ przez wszystko co się dzieje w tym okresie jesteśmy zmuszeni zamknąć naszą restaurację z nadzieją, że w przyszłości będziemy mogli ponownie otworzyć się w innej części. Kiedy będziemy mieć wieści damy znać i do tego czasu życzę Wam tylko wszystkiego dobrego i bądźcie bezpieczni.
Kochamy Cię
Trattoria od Marii



Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Kuchenne rewolucje w "Barze Kartuska" w Gdańsku. Po wizycie Magdy Gessler "Podaj Kaczkę Raz"
Kuchenne rewolucje w "Trattorii da Maria" w Krakowie. Po wizycie Magdy Gessler "Karczochy u Marii"

Gorący temat

Dawid Narożny wraz z żoną drżeli o zdrowie syna. Konieczna była wizyta w szpitalu. Muzyk przekazał nowe wieści
Dawid Narożny i jego żona - Joanna - w ostatnim czasie relacjonowali na Instagramie, co dzieje się w ich życiu prywatnym. Okazało się, że syn pary - Marcel - trafił do szpitala. Jak obecnie czuje się maluch?

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama