Młode małżeństwo z dzieckiem i psem znalezione martwe na szlaku
John Gerrish, Ellen Chung, ich roczna córka Miju i pies Oski zostali znalezieni na szlaku Savage-Lundy Trail w Sierra National Forest w Kalifornii w połowie sierpnia. Wcześniej ich zaginięcie zgłosił przyjaciel, który był zaniepokojony nieobecnością rodziny, która 15 sierpnia planowała jednodniową wycieczkę w góry. W poniedziałek do ich domu przyszła niania, jednak nikogo nie zastała. Para nie pojawiła się w pracy i nie było z nią żadnego kontaktu. Wieczorem powiadomiono policję.
Funkcjonariusze prawa odnaleźli ich samochód we wtorek przy wejściu do lasu. Ciała wszystkich członków rodziny leżały obok siebie na szlaku, 3 kilometry od parkingu, w miejscu gdzie telefony nie miały już zasięgu. Na ciele małżeństwa, dziecka i psa nie stwierdzono żadnych widocznych śladów przyczyn śmierci.
BREAKING: The Mariposa County Sheriff's Office will be holding a press conference on October 21 regarding the mysterious deaths of John Gerrish, Ellen Chung, their one-year-old daughter Miju, and the family dog.https://t.co/6eFwr1RBb3
— FOX26 News (@KMPHFOX26) October 20, 2021
Jaka była przyczyna śmierci?
Śledczy przez wiele tygodni prowadzili dochodzenie w tej sprawie. Początkowo nie było pewności, co było przyczyną śmierci. Było kilka hipotez. Od zatrucia tlenkiem węgla, który miał wydobywać się ze starych kopalni w okolicy, przez toksyczne glony, które miały kwitnąć w okolicy, po uderzenie piorunem. Prawda okazała się zupełnie inna i może być przestrogą dla turystów.
Szeryf hrabstwa Mariposa Jeremy Briese poinformował, że rodzina zmarła z powodu hipertermii oraz prawdopodobnego odwodnienia. Dlaczego? Jak tłumaczył trasa, którą wędrowała rodzina przebiega przez strome, silnie nasłonecznione zbocze góry. W sierpniu temperatura mogła znacznie przekraczać 40 stopni Celsjusza. Takie warunki w połączeniu z brakiem odpowiedniej ilości napojów i wysiłkiem fizycznym skończyły się dla Johna Gerrisha, Ellen Chung, ich rocznej córeczki Miju i psa śmiercią.
To nieszczęśliwe i tragiczne zdarzenie było spowodowane pogodą – mówił Briese.
Szeryf w rozmowie z mediami przyznał, że rodzinie do końca szlaku zostało zaledwie 2,5 kilometra. Niestety przegrzanie organizmu i odwodnienie sprawiły, że nie udało im się dotrzeć do samochodu i zmarli na szlaku. Na konferencji prasowej przedstawiono nagranie, na którym prześledzono ok. 13-kilometrową trasę rodziny.
In August, search & rescue crews found John Gerrish, his wife Ellen Chung, their baby, and their dog all lying dead near Devil’s Gulch by the Merced River. Investigators ruled out attack with a weapon, suicide, lightning, heat, drugs, and several types of poison as cause of death pic.twitter.com/HNW9MgL1lu
— Marie Edinger KMPH (@MarieEdinger) October 21, 2021
Śledczy zwrócili uwagę na strome podejście prowadzące przez zbocze góry, które było wystawione na bezpośrednie promieniowanie słoneczne. Turyści nie mieli więc żadnego schronienia czy miejsca na odpoczynek w cieniu. Przy rodzinie znaleziono jedynie niewielki bukłak na wodę.
Mariposa County Sheriff Jeremy Briese will hold the news conference Thursday to discuss the mysterious deaths of John Gerrish, his wife, Ellen Chung, their 1-year-old daughter, Miju, and their dog. https://t.co/VyYZen4jRZ
— FOX 11 Los Angeles (@FOXLA) October 21, 2021