Za światłych rządów Knezia Jarosława wiela się działo u Polan. Dziś trza nam wspomnieć jak to wraży Germanie, dzidy wielgachne a celne, zwane patryjotami zamiarowali dać wojom Polańskim. Dzidy one niezwykłe były gdyże, aby celnie do celu dolecieć, wyszkolony motyl na nich posadzon był by niemi kierować, skrzydełkami swemi nadając dzidzie kierunek właściwy. A zimą wróbel.
Zobacz felieton Tomasza Olbratowskiego