J-Five, czyli naprawdę Jonathan Kovac, zaczynał karierę w kalifornijskim podziemiu hiphopowym. Na światło dzienne wyciągnął go... Charlie Chaplin.
Jak przyznaje J-Five, jest wielkim fanem twórczości niezapomnianego komika. Dlatego raper postanowił umieścić sample z filmu "Dzisiejsze czasy" w utworze "Modern Times", który stał się wielkim przebojem i pozwolił
J-Five nagrać debiutancki album "Sweet Little Nothing" (2005). Oprócz wspomnianego, zainspirowanego filmem Chaplina, singla "Modern Times",
J-Five oddał na płycie hołd grupie The Clash, prezentując własną wersję punkowego "Magnificent Seven".