Muzeum Akordeonów, zdjęcia arch. RMF FM

Kościerzyna - Muzeum akordeonów

RMF FM
Kościerzynawoj. Pomorskie
6 czerwca 2017
To jedyne takie muzeum w Polsce. W Europie są jeszcze tylko dwie takie placówki. W Muzeum Akordeonów w Kościerzynie zobaczyć można ponad 100 niezwykłych, oryginalnych instrumentów.

Działa dopiero od kilku lat, ale jego wszystkie eksponaty już nie mieszczą się na ekspozycji. Muzeum zgromadziło ponad 130 instrumentów. Większość z nich pochodzi z prywatnej kolekcji pana Pawła Nowaka, reszta to zbiory własne muzeum. Nie wszystkie instrumenty to jednak akordeony. W zbiorach są także fisharmonie, chromki, bandoneony, bandoniki, flutiny i inne instrumenty.

To jest jedna rodzina. Są to wszystko instrumenty działające na zasadzie stroika przelotowego. Czyli w każdym instrumencie jest malutka blaszka, która drga przy pomocy powietrza. Umieszczona ona jest na drewnianej głośnicy, to wszystko jest umieszczone w środku. A wszystko, żeby nam zagrało musimy być poruszane za pomocą rąk ludzkich. Akordeonista czy też harmonista, który gra przyciska klawisze i guziki, bądź też same guziki, wtedy ściąga i rozciąga miech, a cały instrument nam gra jak harmonia - opowiadała w 2013 roku Ewa Łysiak, kierownik muzeum.

Większość instrumentów jest sprawna i większości z nich można posłuchać. Trzeba jednak skorzystać z kiosku multimedialnego, który stoi w muzeum, bo eksponaty umieszczone są w gablotach. Dla chętnych, którzy chcieliby spróbować gry dostępny jest jednak jeden z akordeonów. To jest instrument z bydgoskiej fabryki akordeonów, która funkcjonowała u nas w Polsce po II wojnie światowej - tłumaczy Łysiak. W muzeum są jednak instrumenty niemal z całego świata. Chociażby z Francji, Włoch, Niemiec, krajów byłego Związku Radzieckiego, a nawet z Chin.


Nie brakuje unikatów. To jest jedyny eksponat na świecie. Jest to instrument o nazwie harmonica orfeo. Był on wykonany na zamówienie dla żołnierza francuskiego. I później jak to w historii różnie bywa trafił on tutaj na Kaszuby. I przez 40 lat grał na nim grajek na weselach kaszubskich. Także tutaj chyba najsłynniejszy instrument, na którym grał ktoś tutaj na Kaszubach trafił do nas do muzeum - opowiadała Ewa Łysiak.

Reklama