Chmary komarów. Jak się ich pozbyć?

W tym roku komary wydają się uprzykrzać nam życie bardziej niż zwykle. Czy istnieje skuteczny sposób na walkę z tymi owadami?
fot.shutterstock

Prof. Tryjanowski przyznaje, że w tym roku komarów rzeczywiście jest więcej niż w latach ubiegłych, a ma to związek z wilgotnym początkiem lata. Podkreśla jednak, że nie można mówić o pladze komarów.

Trwa "wyścig zbrojeń" pomiędzy nami, a pasożytem, jakim niewątpliwie są komary. My opracowujemy repelenty, a komary uodparniają się na nie, podobnie jak bakterie na antybiotyki. Nie ma jednak czego się obawiać. Nie ma żadnych dowodów na to, żeby komary mogły przenosić wirusy takie jak SARS-CoV-2, w naszym klimacie komar w ogóle nie przenosi poważnych chorób - uspokaja naukowiec.

Komarów najwięcej jest w lipcu, z ich zwiększoną aktywnością należy liczyć się do sierpnia.

Ptaki i płazy, czyli naturalni wrogowie komarów

Nauka dała nam do dyspozycji wszelkie repelenty, czyli środki ochrony przed komarami. Możemy stosować też naturalne olejki eteryczne pochodzące z mięty czy lawendy. Trudno jednak oczekiwać od nauki sposobu na całkowite pozbycie się komarów ze środowiska. Aby zmniejszyć populacje komarów, powinniśmy dbać o to, aby miały one swoich naturalnych wrogów w naturze - tłumaczy zoolog.

Ich latającymi wrogami są głównie jerzyki. W połowie sierpnia jerzyki zbierają się do odlotu, szukać owadów, których w Europie do wiosny będzie im brakowało. Jeden jerzyk, jaskółka, a także nietoperz w ciągu zaledwie jednego dnia zjada kilkadziesiąt tysięcy owadów, głównie komarów, meszek czy much.

Na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu, gdzie prof. Tryjanowski kieruje Instytutem Zoologii, prowadzone są eksperymenty, mające określić rolę płazów w zwalczaniu komarów w miastach. Naukowcy wykazali, że najskuteczniejsi w regulowaniu populacji komarów są ich naturalni wrogowie: płazy - czyli żaby, traszki i ropuchy, wśród ssaków - nietoperze i oczywiście ptaki: głównie jaskółki i jerzyki. Przeceniona jest natomiast rola ryb, którymi zapełnia się zbiorniki wodne w celu zwalczania komarów.

Przypomina, że komary to nie tylko gryzące nas dorosłe komarzyce. Larwy rozwijają się wiosną i wczesnym latem w małych płytkich zbiornikach, a nawet w porzuconych oponach lub fragmentach wyrzuconych plastikowych tworzyw, które wypełniają się wodą. Aby ograniczyć rozwój komarów możemy - zgodnie z radą naukowca - przestać śmiecić oraz zadbać o obecność w przyrodzie żab i ropuch.

W przydomowych ogrodach mamy oczka wodne, ale wpuszczanie tam jedynie złotych karasi jest błędem. Same ryby nie poradzą sobie z larwami komarów lepiej, niż poradziłby sobie z nimi płazy. Niestety te ryby, które pływają w oczkach wodnych, redukują liczbę płazów w okolicy, zjadając również ich larwy. Dodatkowo ludzie pozbywają się żab i ropuch z okolicy swoich domów - mówi prof. Tryjanowski.

Profesor zachęca do takiego tworzenia oczek wodnych, by były atrakcyjne dla płazów.

 

Źródło: RMF24/PAP

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

WHO autoryzowało pierwszą szczepionkę przeciw malarii. "Niedoskonała"
Komary azjatyckie w Niemczech. Jesteśmy zagrożeni?
Paweł Kukiz stracił 40 tysięcy pszczół. Twierdzi, że zostały otrute
Tych zapachów nie znoszą komary! Dzięki nim będą się od Ciebie trzymać z daleka!

Gorący temat

Oni będą trenerami w nowym "The Voice". Ściągnęli dwie legendy
Dwie wielkie gwiazdy dołączają do rodziny formatu "The Voice". Wszystko ogłoszono już oficjalnie. Produkcji udało się ściągnąć m.in. legendarnego rapera.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama