Łukasz i Olga Nowiccy o ich pierwszym dziecku
Olga Flora Nowicka i Łukasz Nowicki cztery lata temu zostali małżeństwem. Oboje wcześniej byli już w poważnych związkach i mieli dzieci. Gospodarz "Pytania na śniadanie" ma syna Piotra, a jego żona syna Zacharego. Para w 2018 roku doczekała się pierwszego wspólnego dziecka, na świat przyszła ich córeczka Józefina. Teraz małżeństwo postanowiło udzielić szczerego wywiadu dla portalu "BabyByAnn". Dowiedzieliśmy się z niego, że już dwukrotnie usłyszeli nowinę o ich wspólnym dziecku, jednak raz żona prezentera poroniła.
Jak się poznaliśmy, oboje już byliśmy rodzicami. A o naszym wspólnym dziecku dowiadywaliśmy się dwa razy. Raz poroniłam - wyznała Olga Nowicka
Kobieta opowiedziała, jak mocno przeżyła utratę dziecka. Zdradziła, że zaszła w ciążę tuż po zaręczynach i była bardzo szczęśliwa, że tak szybko ich rodzina się powiększy.
Byłam podekscytowana i szczęśliwa, że tak szybko się udało i w takich okolicznościach. Szybko podzieliliśmy się dobrą nowiną z rodziną i przyjaciółmi; jakbyśmy od początku założyli, że wszystko będzie w porządku i że nie ma ryzyka… Potem przyszedł trudny i bolesny czas, rozczarowanie, strata… - wyznała
Obawy związane z kolejną ciążą
Gdy Olga Nowicka po raz drugi dowiedziała się, że jest w ciąży, nie zakładała już z góry, że wszystko będzie dobrze. Kobieta wyznała, że przez cały okres ciąży towarzyszył jej stres i niepewność.
Dostałam bolesną lekcję od życia. Będąc w ciąży z Józią, do końca wiedziałam, że happy end niekoniecznie musi być nam dany. Było mi trudno. Dwa razy doświadczyłam ataków lęku, coś mnie zabolało, a ja gnałam z Łukaszem w środku nocy do szpitala, przekonana, że dzieje się coś złego. Bałam się, że stracę kolejną ciążę - opowiadała
Na szczęście tym razem wszystko zakończyło się szczęśliwie i Józefina przyszła na świat cała i zdrowa. Łukasz Nowicki wyznał, że nie mógł być obecny przy porodzie, ponieważ było to cesarskie cięcie. Szczęśliwi rodzice opowiadali także o swojej ogromnej radości w momencie, kiedy poród zakończył się sukcesem.
Nie mogłem być, bo to było cesarskie cięcie. Czekałem więc w pokoiku obok, w najlepszej koszuli. A po wszystkim kangurowałem, tuliłem ciało do ciała - zdradził Łukasz Nowicki
Wiedziałam, że po raz drugi przeżywam najpiękniejszą chwilę w życiu. Cieszyłam się, że Józia jest zdrowa. Była taka piękna! - mówiła Olga Nowicka