Stan zdrowia Grzegorza Markowskiego się pogorszył
Grzegorz Markowski, za pośrednictwem facebookowego profilu swojej córki, opublikował oświadczenie, w którym przekazał, że ostatnio stan jego zdrowia się pogorszył. Nie pozostaje to bez wpływu na działalność zespołu Perfect. Wokalista kultowej grupy zwrócił się do swoich fanów i poruszył temat planowanej pożegnalnej trasy koncertowej.
Wiem, że bez was nic by nie było. To jest coś, w co bardzo głęboko wierzę. Dlatego nigdy nie szedłem na kompromisy. I jestem już zbyt stary, by to zmienić. Gdy z chłopakami żegnaliśmy się z wami – obiecaliśmy zagrać serię koncertów kończących nasze wspólne perfectowe granie. I to był super plan. Perspektywa, że robi się coś ostatni raz, jest bardzo kusząca – pisze Markowski.
Przypomnijmy, że po raz pierwszy informacja o tym, że Perfect kończy działalność, pojawiła się w październiku 2019 roku. W połowie lutego 2020 roku zespół miał zaś wyruszyć w swoją ostatnią trasę, jednak te plany pokrzyżowała pandemia. W jej czasie sporo się zmieniło, a przez problemy zdrowotne 67-letni lider Perfectu nie jest w stanie przygotowywać się do kolejnych występów na scenie.
To było przed pandemią. Przekładamy zaplanowane ponad rok temu koncerty z miesiąca na miesiąc. Przesuwamy, zmieniamy i jednocześnie, co ważne, nie gramy, nie próbujemy razem. A wierzcie bądź nie – to jest bardzo ważne. Bez tego nie da się wyjść i zaszaleć. A to z uwagi m.in. na mój stan zdrowia, który się ostatnio pogorszył – wyznał wokalista.
Grzegorz Markowski o dalszej działalności Perfectu
Grzegorz Markowski z niekrytym smutkiem poinformował fanów, że nie jest w stanie dla nich występować, póki stan zdrowia nie pozwala mu na danie z siebie stu procent. Nie ukrywa, że podjęcie decyzji o porzuceniu planów dotyczących ostatniej trasy Perfectu nie było dla niego łatwe.
Z ciężkim sercem chcę was teraz przeprosić, ale nie mogę udawać, że nic się nie zmieniło i że jestem w stanie zagrać z zespołem dla was tak, jak grałem przez lata. Nie mogę zagrać koncertów, które wiem, że nie będą nawet w połowie takie jak kiedyś. Jest to dla mnie bardzo trudna decyzja – przyznaje.
Markowski wierzy jednak, że uda mu się jeszcze zaśpiewać przed publicznością.
Kłaniam się wam nisko. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, że zrobię to ze sceny… – zwrócił się do fanów Pefectu.
Pełne oświadczenie Grzegorza Markowskiego poniżej: