Nie żyje Jan Nowicki
Jan Nowicki nie żyje. Wiadomość o śmierci cenionego polskiego aktora, reżysera i pedagoga, która dotarła do mediów w środę rano, pogrążyła w smutku wielu miłośników jego talentu oraz współpracowników. Nowicki zmarł 7 grudnia 2022 roku w swoim domu w Krzewencie koło Kowala. Miał 83 lata. Aktora żegna cała branża. Swoje wspomnienia związane z gwiazdorem filmu „Wielki Szu” zamieścili Cezary Pazura, Olaf Lubaszenko czy Krzysztof Skiba. Głos zabrała także Halina Mlynkova.
Halina Mlynkova o Janie Nowickim
Aktor i prezenter telewizyjny Łukasz Nowicki, syn zmarłego Jana Nowickiego, dotąd nie zabrał publicznie głosu po śmierci ojca. Zrobiła to natomiast jego była żona Halina Mlynkova. Choć małżeństwo gospodarza „Pytania na śniadanie” i wokalistki zakończyło się lata temu, 45-latkę mocno dotknęło odejście byłego teścia. Mlynkova zamieściła na Instagramie obszerny, bardzo osobisty wpis, w którym zwróciła się do dziadka jej syna Piotra.
Ach, Tato… Dziękuję za te wszystkie lata pięknej relacji. Dziękuję za Twoje książki, role filmowe, teatr, muzykę i słowo… Przede wszystkim dziękuję za bycie wyjątkowym, zupełnie niestandardowym Dziadkiem. Dzięki Twojemu bezkompromisowemu podejściu do życia, żyłeś na własnych zasadach i to też wpajałeś wnukowi – napisała.
Artystka złożyła też kondolencje wdowie po Janie Nowickim oraz innym jego bliskim, prosząc przy tym o uszanowanie żałoby całej rodziny.
Z całego serca ściskam teraz żonę Anię, która była z Jankiem do ostatnich chwil. Serdeczne kondolencje dla najbliższej rodziny Na koniec bardzo proszę dziennikarzy o uszanowanie tych chwil. Przyjdzie jeszcze czas na wspomnienia – zaznaczyła.