Paulina Smaszcz zamieściła w sieci pismo od prawnika. "Mam prawo ją pozwać"

Paulina Smaszcz w ubiegłym roku popadła w medialny konflikt z Izabelą Janachowską. Dziennikarka oznajmiła niedawno, że właściwie mogłaby pozwać ekspertkę od ślubów. Teraz Smaszcz wydała oświadczenie w tej sprawie.
Paulina Smaszcz, fot. Michał Baranowski/AKPA

Paulina Smaszcz jest w konflikcie z Izabelą Janachowską

Paulina Smaszcz w ciągu ostatniego roku często pojawiała się na łamach mediów plotkarskich. Wiele publikacji na jej temat dotyczyło uszczypliwych komentarzy, które dziennikarka kierowała w stronę swojego byłego męża Macieja Kurzajewskiego i jego obecnej partnerki, Katarzyny Cichopek.

W ubiegłym roku medialne afery wywoływane przez Smaszcz były też chętnie komentowane przez rodzime gwiazdy. Chociażby przez Iwonę Pavlović czy Izabelę Janachowską, która w rozmowie z "Pomponikiem" stwierdziła, że "jak ktoś jest szczęśliwy, to nikogo nie atakuje". Choć w jej wypowiedzi nie padło nazwisko Pauliny, to media niemal natychmiast przypisały te słowa właśnie do niej. Smaszcz wyraźnie nie spodobała się wypowiedź koleżanki z branży. W podcaście "Porażka czy sukces" ostro przedstawiła swoje zdanie na temat życia prywatnego Janachowskiej.

Iza Janachowska, która wychodzi za mąż za milionera, strzela sobie z nim dzidziusia, a on opuszcza żonę, która jest w średnim wieku? – powiedziała w rozmowie z Anną Zejdler.

Smaszcz komentuje spór z Janachowską i wydaje oświadczenie

Choć sprawa konfliktu obu pań ucichła po kilku dniach, to teraz ponownie wróciła do mediów. Izabela Janachowska w rozmowie z "Pomponikiem" wyznała, że zrezygnowała z sądowej batalii z byłą żoną Macieja Kurzajewskiego.

Miałam taki pomysł, żeby może chociaż odczuła to finansowo, żeby pieniądze przeznaczyła na cel charytatywny. Ale mam takie poczucie, że nie ma z kogo nawet ściągnąć tych pieniędzy. Sztuka dla sztuki? Szkoda czasu – powiedziała celebrytka.

Na reakcję ze strony Pauliny nie trzeba było czekać długo. Dziennikarka w odpowiedzi na pytania portalu "Plotek" stwierdziła, że w zasadzie to ona mogłaby pozwać Janachowską, bo - według niej – była tancerka zaatakowała ją pierwsza.

Nie zostałam wezwana do zapłacenia żadnego odszkodowania, ani kary pieniężnej na cele charytatywne, a wypowiedź, że "nie ma nawet z kogo ściągnąć tych pieniędzy. Sztuka dla sztuki. Szkoda czasu", cytat Janachowskiej, jest naruszeniem mojej godności osobistej i ja mam prawo ją pozwać. Wszystkie informacje są nieprawdziwe – ujawniła.

Teraz w mediach społecznościowych pojawiło się oświadczenie sporządzone przez pełnomocnika Pauliny Smaszcz. Prawnik napisał w nim, że była żona Kurzajewskiego nigdy nie weszła na drogą sądową z Izabelą Janachowską. W piśmie nie ma jednak ani słowa o tym, czy dziennikarka planuje pozwać celebrytkę.

Na prośbę mojej Klientki Pauliny Smaszcz, w związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej informacjami o rzekomym przegraniu sprawy sądowej przez moją Klientkę z Panią Izabelą Janachowską-Jabłońską wskazuję, że moja Klientka nie była stroną żadnego postępowania sądowego z Panią Izabelą Janachowską-Jabłońską, zarówno po stronie pozwanej jak i powodowej – czytamy.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także

Paulina Smaszcz o sądowej batalii z byłym mężem Maciejem Kurzajewskim. Nie odpuści: "Do ostatniej kropli krwi"
Izabela Janachowska wraca do prowadzenia "Tańca z gwiazdami"? Odpowiedź nie pozostawia wątpliwości
To jest hitem wesel. Izabela Janachowska mówi o tegorocznych trendach
Izabela Janachowska komentuje plotki o zwolnieniu z Polsatu. Jej odpowiedź szokuje!

Gorący temat

Widzowie tego nie usłyszeli! Julia Wieniawa zdradza, co powiedziała zwycięzcy "Mam talent" podczas finału
Bartek Wasilewski, nastoletni raper, wygrał ostatnią edycję "Mam talent". Julia Wieniawa, która była jurorką w programie, ujawniła, co powiedziała do chłopca podczas finału. Mikrofony tego nie złapały.

Reklama

Najnowsze wpisy

Nie przegap

Reklama