Podinspektor Magdalena Ciska przekazała, że straty wynikłe z tego niecodziennego procederu wyceniono na około 800 złotych. Nietrudno się domyślić, że dla 28-latka książka serwisowa musiała mieć szczególną wartość, skoro zdecydował się na tak ryzykowny krok.
Za taką kradzież grozi mu do 10 lat więzienia
Złodziej nie cieszył się jednak długo swoim łupem. Dzięki błyskawicznej reakcji pracownika ochrony został ujęty jeszcze przed przyjazdem policji.
Badanie trzeźwości wykazało, że mężczyzna był pod wpływem 0,8 promila alkoholu. 28-latek trafił za kratki policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwiał, usłyszał dwa zarzuty za ukrycie dokumentu w postaci książki serwisowej i za usiłowanie kradzieży z włamaniem, za które odpowie w warunkach recydywy – podała oficer prasowa.
Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi do 10 lat więzienia, natomiast ukrywanie dokumentu, którym nie ma się prawa wyłącznie rozporządzać, jest zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności.
Wygląda na to, że 28-latek będzie miał teraz mnóstwo czasu na przemyślenia o tym, jak ważne jest regularne serwisowanie pojazdów.
Źródło: RMF FM/PAP