Eurowizja 2024. Joost Klein zdyskwalifikowany
Europejska Unia Nadawców (EBU) organizująca Eurowizję w dniu wielkiego finału poinformowała o dyskwalifikacji Joosta Kleina, który z utworem „Europapa” reprezentował Holandię. Powodem miał być „incydent” z jego udziałem, do którego doszło w czwartek. EBU nie chciała ujawniać szczegółów zdarzenia, nieco więcej na jego temat napisał natomiast AVROTROS, holenderski publiczny nadawca. Stacja nazwała decyzję w sprawie Joosta „nieproporcjonalną i szokującą”. Jak twierdzi:
Wbrew jasno zawartym ustaleniom, Joost był filmowany, kiedy schodził ze sceny i musiał spieszyć się do greenroomu. W tamtym momencie Joost wielokrotnie dał do zrozumienia, że nie chce, żeby go filmowano. To nie zostało uszanowane. To sprawiło, że Joost zaczął grozić w stronę kamery. Joost nie dotknął operatorki kamery. Incydent został zgłoszony, po czym EBU i policja wszczęły dochodzenie
Eurowizja 2024. Gwiazdy rezygnują z finału
Ostatnie wydarzenia wywołały wielką burzę nie tylko w sieci. Poruszenie panuje również na miejscu, w szwedzkiej Malmö Arenie. Uczestnicy i gwiazdy poprzednich edycji konkursu zamieszczają w mediach społecznościowych swoje oświadczenia w sprawie. Głos zabrała m.in. Luna, która reprezentowała w tym roku Polskę.
Niektórzy wykonawcy w geście sprzeciwu postanowili odwołać swoje wystąpienia w czasie sobotniego finału. Alessandra Mele, która zajęła w ubiegłym roku na Eurowizji piąte miejsce, w sobotę popołudniu poinformowała, że rezygnuje z podawania wyników głosowania jury w łączeniu na żywo. Tuż przed rozpoczęciem wydarzenia na taki sam ruch zdecydował się Käärijä, zeszłoroczny zdobywca drugiego miejsca. Fin zamieścił w mediach społecznościowych krótki komunikat, w którym napisał:
Zdecydowałem, że nie będę uczestniczyć w dzisiejszym finale Eurowizji jako przedstawiciel fińskiego jury. Podawanie punktów nie wydaje mi się właściwe
fot. Instagram