Rach-ciach-krach - (13.04.2023) Felieton Tomasza Olbratowskiego

Już w czerwcu będzie krach. Ekonomista Harry Dean prognozuje, że czeka nas największy krach giełdowy w naszym życiu. Giełdy stracą po 85 procent, a Bitcoin to nawet 95. Harryś to jest ten koleś, który przewidział krach w 2008-m, więc jest nadzieja, że tym razem też ma rację. Mówię tak z mojego punktu widzenia, bo ja nic nie stracę, bo nic nie mam. Już pewnie nie dorobię się. Już nie chodzi o wiek, ale nie ta uroda. Jedyna możliwość dorobienia się teraz to, to, że wezmę szpadel, kilof, dobre, szczelne gumiaki, plan okolic Wałbrzycha i odnajdę złoty pociąg, który sukcesywnie, w tajemnicy sprzedam na części za granicą albo gdzieś. Tu ośkę wagonu sprzedam na złom, tam jakiś złoty puchar wysadzany z pociągu, gdzie indziej jakieś dzieło mistrza pędzla. Podejrzewam duży wybór. Moja intuicja biznesmena mi to podpowiada, tak zwany nos. Z tym, że jednak, spójrzmy faktom w ich kaprawe, zaropiałe ślepia: szansa na to, że odnajdę pociąg oscyluje w okolicach minus trzy, bo nie lubię kilofów. Ale jest też dobra informacja. Przeczytałem w Internecie, że teraz jest dobry moment na wysiew kopru...