Gdańsk
Podróż zaczynamy w Gdańsku. Jak radzi Skyscanner, najlepiej wyjechać tzw. Drogą Zieloną i przez rondo Letnica drogą 89. Po przejechaniu przez most na Martwej Wiśle można natomiast odbić 7 kilometrów na Westerplatte. Dalej, drogą 501 i przez Sobieszewo, dojdziemy do promu, który kursuje na trasie Świbno-Mikoszewo. Przeprawiamy się nim przez Wisłę. Prom w sezonie kursuje co 30 minut.
Sztutowo
Jadąc dalej, przejeżdżamy przez kurort Stegna i docieramy do Sztutowa. Znajduje się tutaj niemiecki obóz koncentracyjny Stutthof. Był on pierwszym i najdłużej działającym tego typu obozem na terenach obecnej Polski. Funkcjonował od 2 września 1939 roku do 9 maja 1945 roku. Na części dawnego obozu powstało muzeum, które w okresie wakacyjnym można zwiedzać w godzinach 9-17.
fot. shutterstock.com
Krynica Morska
Dalej na trasie po Mierzei Wiślanej znajdują się cicha wieś rybacka Kąty Rybackie i chętnie odwiedzana przez urlopowiczów Krynica Morska. Obowiązkowo trzeba zobaczyć tutejszą latarnię, można też wybrać się na spacer na najwyższą wydmę Mierzei Wiślanej – Wielbłądzi Grzbiet. To jedyny naturalny punkt, z którego widać tutaj jednocześnie Zatokę Gdańską i Zalew Wiślany. Ponadto, co ciekawe, w Krynicy Morskiej można udać się na ul. Teleexpressu. To jedyna w Polsce ulica, której nazwa pochodzi od audycji telewizyjnej.
fot. shutterstock.com
Nowy Dwór Gdański
W Nowym Dworze Gdańskim można poznać historię Żuław, odwiedzając Żuławski Park Historyczny. Jego częścią jest Muzeum Żuławskie. Główną siedzibą placówki jest budynek starej serowni, postawiony w 1902 roku. Muzeum można odwiedzać codziennie w godzinach 11-15 – z wyjątkiem poniedziałków.
Jastrzębia Góra
Obwodnicą omijając Trójmiasto, kierujemy się w stronę Władysławowa. Stamtąd warto zjechać z trasy do Jastrzębiej Góry i na przylądek Rozewie. Rozewie było uważane za najdalej wysunięty na północ obszar Polski, choć ten w rzeczywistości znajduje się w samej Jastrzębiej Górze. Mimo to Rozewie warto odwiedzić, by zobaczyć choćby tamtejszą latarnię morską.
fot. shutterstock.com
Półwysep Helski
Wracając do Władysławowa, odbijamy na Półwysep Helski. Pierwszą miejscowością na trasie są Chałupy, gdzie fanom sportów wodnych z pewnością nie zabraknie atrakcji. Dalej jedziemy przez m. in. Jastarnię i Juratę, które co roku przyciągają tłumy turystów. Docieramy do miasta Hel, w którym warto zobaczyć latarnię morską, fokarium czy poświęcić nieco więcej czasu na zwiedzanie tamtejszych bunkrów i fortyfikacji.
fot. shutterstock.com
Gdynia
W drodze powrotnej możemy odwiedzić Gdynię, by zobaczyć np. okręt-muzeum ORP „Błyskawica” czy statek-muzeum „Dar Pomorza”. Można zwiedzić także muzeum Marynarki Wojennej, wjechać kolejką na Kamienną Górę czy przespacerować się po molo w Orłowie i zobaczyć Klif Orłowski.
fot. shutterstock.com
Sopot
Po drodze można zahaczyć również o Sopot, gdzie już na samym słynnym Monciaku nie brakuje atrakcji. To tutaj stoi przyciągający turystów Krzywy Domek. Tłumy przyciąga również sopockie molo, które jest najdłuższym w Europie. Ma ponad 511 metrów długości. Za wstęp trzeba co prawda zapłacić, jednak warto odwiedzić to miejsce chociaż raz w życiu. Również ze względów zdrowotnych, bo stężenie dobroczynnego jodu rośnie w miarę oddalania się od lądu, a na samym końcu molo jest aż dwa razy wyższe niż na plaży.
fot. shutterstock.com
Źródło: Skyscanner