Pilzno

RMF FM
Zawsze lubiłem przejeżdżać przez Pilzno - tu jest po prostu ładnie. Znam tu też miejsce z dobrymi lokalnymi hamburgerami, ale że Pilzno doczekało się obwodnicy, dawno tu nie byłem.

Poza tym można się tu pobawić. A raczej nacieszyć oczy. Taką lalką, jak te, które można tu spotkać bawiły się moja mama i babcia... jest coś zadziwiającego w zabawkach sprzed ponad stu lat. Patrzysz na nie i wiesz, że dzieci, które ubierały te lale w suknie dorosłych, same miały dzieci, w końcu zestarzały się odeszły. A zabawki... zdają się czekać na kolejną porcję zabawy.

W sali obok są lalki, którymi bawiły się pra- prababcie dzisiejszych Japończyków. Choć zabawa to niezbyt dobre słowo, niektóre lalki, jak ta z 1800 roku wykorzystywano w shintoistycznych obrzędach mających zapewnić szczęście i powodzenie.

A pamiętacie jeszcze Polskie Zoo - program telewizyjny, gdzie polityków zastępowały kukiełki? W Pilźnie też mają też wystawę z politykami w roli głównej... i jak tak człowiek patrzy, na te pierwsze postaci polskiej sceny politycznej a’la lalki i kukiełki - zaczyna się zastanawiać, kto pociąga za sznurki, kto i którą pacynką kieruje...

Ale zostawmy politykę, zabawkę w rękach wielkich tego świata. Odwiedźmy Pilzno. A jeśli nie macie czasu, by zajeżdżać do miasta, oddział muzeum znajdziecie przy drodze numer cztery, od strony Krakowa.

Tagi: Pilznolalkizabawkikukiełkimuzeum

Reklama