Śnieżne diabły nawiedziły Tatry. To niesamowicie rzadkie zjawisko!

W ostatnich dniach w polskich górach można było zaobserwować zjawisko zwane z angielskiego snownado lub snow devil, zaś bardziej swojsko - nazywane diabełkiem śnieżnym. By wystąpiło, musi nałożyć się na siebie kilka okoliczności, przez co zaobserwowanie tego zjawiska wymaga sporego szczęścia.

Halny szaleje w polskich górach od kilku dobrych dni. Największa fala mocnego wiatru przeszła nad Polską w pierwszych dniach tygodnia. Wówczas porywy wiatru w najwyższych partiach gór dochodziły do blisko 200 km/h. Przez wyjątkowo silny wiatr w Tatrach pojawiło się niezwykle rzadkie zjawisko, przez górali zwane diabełkiem śnieżnym, zaś z angielskiego nazywane snownadem.

Snownado, czyli w dosłownym tłumaczeniu śnieżne tornado, nie pojawia się często, ponieważ by powstało, muszą występować specyficzne warunki atmosferyczne. Tzw. diabełki śnieżne formują się nad obszarami pokrytymi śniegiem, gdy chłodniejsze masy powietrza przepływają nad cieplejszą powierzchnią. Dodatkowo, wiatr musi wówczas niespodziewanie zmienić prędkość lub kierunek.

Zwykle snownado można zaobserwować przed lub tuż po burzy śnieżnej. Dlatego zaobserwowanie takiego diabełka w Tatrach jest tym bardziej wyjątkowe. Wszystko dlatego, że nad polskimi górami nie występowały wówczas chmury burzowe, przyczyniające się do powstania tego zjawiska. Śnieżne tornado powstało więc najprawdopodobniej jedynie na skutek oddziaływania silnego wiatru.

Zobacz także