Nie żyje żubr Wojtek. Smutny koniec ulubieńca mieszkańców wsi Budy

Żubr Wojtek spacerował beztrosko po wsi, zaglądał mieszkańcom do okien. Spotkał go bardzo smutny koniec po odłowieniu i wywiezieniu w głąb Puszczy Białowieskiej padł.

„Å»ubr Wojtek, który staÅ‚ siÄ™ ulubieÅ„cem mieszkaÅ„ców wsi Budy i pupilem mediów, padÅ‚ kilka dni temu, po odÅ‚owieniu i wywiezieniu w gÅ‚Ä…b Puszczy BiaÅ‚owieskiej” – poinformowaÅ‚ RafaÅ‚ Kowalczyk z Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w BiaÅ‚owieży. InformacjÄ™ potwierdziÅ‚ także zastÄ™pca dyrektora ds. ochrony przyrody BiaÅ‚owieskiego Parku Narodowego, Aleksander BoÅ‚bot – podaje TVN Meteo.

Żubr Wojtek był jednym z kilkuset żubrów zamieszkujących Puszczę Białowieską. Wojtek słynął jednak w okolicy z tego, że zamiast spędzać czas w puszczy, wolał przechadzać się wśród domów podlaskiej wsi Budy. To właśnie oni nadali mu imię Wojtek. Z czasem poczuł się tak pewnie, że zaczął nawet zaglądać do okien tamtejszych domostw. Oswojony żubr stał się sensacją na skalę całego kraju i wkrótce zaczęły rozpisywać się o nim media.

Choć mieszkańcy wsi zdążyli już przywyknąć do obecności Wojtka, władze Białowieskiego Parku Narodowego nie chciały go wśród ludzi. Stwierdzono, że tak duże i dzikie zwierzę nie powinno spacerować wśród mieszkańców. Wojtka już wcześniej próbowano wywieźć w głąb Puszczy Białowieskiej, jednak po tygodniu wrócił. W końcu podjęto kolejną próbę, wywożąc Wojtka jeszcze dalej, by nie mógł odnaleźć drogi powrotnej do Bud.

Według relacji mieszkańców żubr, który miał już swoje lata i zwykle spacerował w pojedynkę, bardziej niż w puszczy wolał spędzić starość wśród ludzi, dlatego do Bud zawsze wracał.

Zobacz także