O 5-letnim Arku było głośno kilka miesięcy temu, kiedy niepełnosprawny chłopiec na wózku inwalidzkim wjechał pod Morskie Oko. Przyszła wiosna, a Arek i jego mama postanowili zdobyć tym razem obsypaną krokusami Polanę Chochołowską. Zachęceni opisem trasy, który wskazywał, że w Tatrach jest ona jedną z nielicznych tak dobrze przygotowanych dla osób niepełnosprawnych, wybrali się więc w kolejną podróż. Trasa okazała się jednak znacznie trudniejsza.
„BuÅ‚kÄ… z masÅ‚em jest dotarcie na Morskie Oko, gdzie trasa jest cudowna. Dotarcie do Doliny ChochoÅ‚owskiej jest niezÅ‚Ä… przeprawÄ…. Asfalt pamiÄ™ta lata naszych pradziadków, a utwardzona droga gruntowa to w najgorszych miejscach duże Å›liskie kamienie. ByÅ‚a to dla nas niezÅ‚a wycieczka” – pisze mama Arka, Marzena. „Tego dnia brakowaÅ‚o, aby spadÅ‚ jeszcze Å›nieg, byÅ›my mogli doÅ›wiadczyć wszystkich czterech pór roku” – zażartowaÅ‚a z warunków atmosferycznych.
„Nie daliÅ›my siÄ™ maÅ‚o przyjaznej drodze. Nie daliÅ›my siÄ™ padajÄ…cemu deszczowi. Polana ChochoÅ‚owska zdobyta” – napisaÅ‚a dumna mama na Facebooku. Przy okazji 5-letni Arek daÅ‚ prztyczka w nos wszystkim, którzy wybierajÄ… transport dorożkÄ… przy każdej możliwej wyprawy w polskich górach.
Na należącej do Arka i jego mamy stronie na Facebooku pojawiÅ‚o siÄ™ wymowne zdjÄ™cie, przedstawiajÄ…ce niepeÅ‚nosprawnego chÅ‚opca na tle dwóch dorożek. I padÅ‚o pytanie, na które ze wzglÄ™du na jego retorycznÄ… naturÄ™ odpowiedź znajÄ… doskonale wszyscy, którzy Å›ledzÄ… poczynania 5-letniego Arka: „Jak myÅ›licie, który transport wybieramy?”.