Malaria w Świnoujściu. 40-letni marynarz nie żyje

Dwóch marynarzy trafiło do szpitala w Świnoujściu, jeden z nich zmarł. 40-latek w ciężkim stanie został przewieziony wprost z pokładu statku, który wpłynął do portu. Wstępna diagnoza mówi, że zabiły go powikłania malarii.

Jak informuje reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska, w niedzielę wieczorem 40-letni marynarz z Filipin trafił do szpitala w Świnoujściu. Był dwukrotnie reanimowany, niestety mężczyzny nie udało się go uratować. Przyczynę zgonu ma wyjaśnić sekcja zwłok.

Według wstępnej diagnozy Filipińczyka zabiły powikłania po malarii. Drugi z marynarzy, który trafił do szpitala, choruje właśnie na tę chorobę. Jak informuje Małgorzata Kapłan z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie, badania potwierdziły malarię. Obecnie stan pacjenta jest dobry.

W Świnoujściu zebrał się sztab kryzysowy. Władze miasta wspólnie z Graniczną Stacją Sanepidu mają zadecydować o tym, czy statek Ilektra, który przypłynął do Polski z Liberii, trzeba objąć kwarantanną. Profilaktyka antymalaryczna czeka pracowników świnoujskiego szpitala, którzy zetknęli się z ratowanym Filipińczykiem.

„Malaria jest chorobą, którą rejestrujemy w naszym województwie u osób, które wyjeżdżają na wakacje do stref tropikalnych i nie korzystają z leków przeciwmalarycznych. Trzeba pamiętać, że malarią można się zarazić od zakażonego komara, choroba nie przenosi się drogą kropelkową z człowieka na człowieka” – uspokaja rzecznik szczecińskiej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.

Malarię wywołują jednokomórkowe pierwotniaki, których nosicielami są występujące w tropikalnych rejonach komary. Do zakażenia wystarczy jedno ukąszenie owada. Co roku na malarię zapada ponad 200 milionów osób. Choroba jest śmiertelna głównie dla dzieci i osób z osłabioną odpornością.

Głównym objawem jest bardzo wysoka gorączka. Temperatura ciała wzrasta powyżej 40 stopni Celsjusza co 24-72 godziny. Towarzyszy jej ból głowy, nudności, wymioty, pacjent obficie się poci. Przenoszone przez komary pierwotniaki uszkadzają czerwone krwinki. Powikłaniem malarii może być ciężka niedokrwistość, skaza krwotoczna, czy pęknięcie śledziony.

Zobacz także