Poscy Łowcy Burz tłumaczą na swoim facebookowym profilu, jak w prosty sposób wyliczyć w jakim tempie zbliża się burza. Wystarczy policzyć czas pomiędzy wyładowaniem z błyskiem, a jego efektem dźwiękowym, czyli grzmotem.
„Należy pamiętać przy tym, że prędkość dźwięku w warunkach występowania burzy wynosi zwykle ok. 340 metrów na sekundę. Tym samym, jeżeli pomiędzy wyładowaniem a grzmotem upłynęła sekunda - piorun uderzył ok. 340 metrów od nas. Jeżeli czas pomiędzy wyładowaniem a grzmotem wyniósł ok. 10 sekund, wtedy wyładowanie pojawiło się ok. 3 km od nas. W sprzyjających warunkach, grzmoty można usłyszeć nawet z odległości ok. 20-25 km”.
W skrócie: jeżeli widzimy błyskawicę – zaczynamy liczyć do momentu, gdy usłyszymy grzmot. Każda sekunda to ok. 340 metrów.
Pogromcy Burz tłumaczą również, skomplikowany proces powstawania grzmotów, błyskawic i piorunów:
„Grzmoty, które powstają w wyniku gwałtownego rozprężenia się gorącego powietrza w sąsiedztwie kanału wyładowania, słyszalne są zarówno po wystąpieniu wyładowań chmurowych (a więc błyskawic "przecinających" niebo) jak i wyładowań doziemnych (a więc piorunów). W czasie gdy wyładowania chmurowe przecinają niebo, czas pomiędzy wyładowaniem nad obserwatorem a grzmotem wynosi zazwyczaj od 3 do 7 sekund. Dźwięk grzmotu zazwyczaj jest wtedy bardziej łagodny i dość jednostajny. Krótszy czas pomiędzy błyskiem a grzmotem to większe prawdopodobieństwo, że pochodzi on od wyładowania doziemnego (wyładowanie jest bliżej obserwatora). W przypadku piorunów, dźwięk grzmotu jest zazwyczaj nagły i niekiedy może przypominać nawet wystrzał z armaty”.
Więcej burzowych ciekawostek znajdziecie TUTAJ.