Turystka próbowała wymusić interwencję ratowników TOPR-u

29-letnia turystka z Warszawy zażądała od ratowników interwencji, bo - jak opisuje TOPR - była zmęczona wycieczką, którą odbyła dzień wcześniej. Gdy usłyszała odpowiedź odmowną, zaczęła się odgrażać, że ratownicy "będą mieli przesrane".

Ratownicy mają ręce pełne roboty

„Miniony tydzieÅ„ to chyba apogeum liczby turystów, którzy przybyli na Podhale, tÅ‚umnie odwiedzali Tatry i Krupówki. Na wycieczki zapraszaÅ‚a dobra pogoda, chociaż popoÅ‚udniami czasem popadaÅ‚o i zagrzmiaÅ‚o. Ratownicy mieli wyjÄ…tkowo dużo pracy. Na szczęście nie doszÅ‚o do tragicznych w skutkach wypadków” – opisuje Adam Marasek w najnowszej kronice TOPR z 19 sierpnia 2018 roku.

Wiele niepotrzebnych wezwań

W ostatnim tygodniu ratownicy TOPR mieli pełne ręce roboty, interweniując nawet po kilka razy dziennie. Początek tygodnia rozpoczął się poszukiwaniami syna mężczyzny, który zadzwonił do TOPR-u z informacją, że od poprzedniego dnia nie ma z nim kontaktu.

ChÅ‚opak wyruszyÅ‚ na OrlÄ… Perć, później nie kontaktowaÅ‚ siÄ™ już z ojcem. Ratownicy sprawdzili okoliczne schroniska, jednak tam nie odnaleziono chÅ‚opaka. NiedÅ‚ugo później chÅ‚opak sam zadzwoniÅ‚ do TOPR-u i poinformowaÅ‚, że spaÅ‚ w Schornisku PiÄ™ciu Stawów, jednak nie zameldowaÅ‚ siÄ™ na recepcji. „Dziwi niefrasobliwość mÅ‚odych ludzi, którzy nie pamiÄ™tajÄ…, że najbliżsi martwiÄ… siÄ™ o nich. A wystarczyÅ‚by jeden telefon lub SMS z informacjÄ…, że wszystko ok. A tak w niepotrzebne poszukiwania angażowani sÄ… ratownicy” – podsumowano w kronice.

Turystka pomyliła TOPR z taksówką?

To nie jedyny tak zaskakujący i jednocześnie niepotrzebny incydent, jaki odnotowano w ostatnim tygodniu. Jak opisuje TOPR, w sobotę doszło do kuriozalnej przepychanki z turystką ze stolicy.

„O godzinie 12.06 do TOPR zadzwoniÅ‚a 29-letnia turysta z Warszawy informujÄ…c, że jest kontuzjowana. Obecnie znajduje siÄ™ w schronisku na Ornaku. W czasie telefonicznego wywiadu przeprowadzonego przez ratownika dyżurnego okazaÅ‚o siÄ™, że turystka zmÄ™czyÅ‚a siÄ™ wycieczka w dniu wczorajszym” – napisano w niedzielnej kronice.

Kobieta przekazaÅ‚a lekarzowi, że bolÄ… jÄ… kolana, a ten zaleciÅ‚ jej chwilÄ™ odpoczynku. „W tej chwili ratownicy sÄ… zajÄ™cia poważniejszymi zdarzeniami. Jak bÄ™dzie taka możliwość, zostanie zwieziona w późniejszym terminie” – poinformowano turystkÄ™, co najwyraźniej bardzo jÄ… rozzÅ‚oÅ›ciÅ‚o. WÅ›ciekÅ‚a kobieta zaczęła odgrażać siÄ™ ratownikom, próbujÄ…c przy tym wymusić interwencjÄ™.

„Turystka w niewybredny sposób, mówiÄ…c do ratownika przyjmujÄ…cego jej zgÅ‚oszenie: „BÄ™dzie pan miaÅ‚ przesrane, jak nie przyjedzie samochód”, próbowaÅ‚a wymusić interwencjÄ™ ratowników” – opisuje kronikarz TOPR-u. Ponieważ wezwanie turystki z Warszawy ratownicy uznali za caÅ‚kowicie nieuzasadnione, o sprawie zostaÅ‚a poinformowana policja.

Zobacz także